Atrakcje Leska – Bramy Bieszczad

kirkut w Lesku czyli cmentarz żydowski

To właśnie w Lesku zaczęliśmy naszą bieszczadzką wyprawę. O tym miasteczku wiedzieliśmy niewiele, może poza jakimś wspomnieniem o tym, że jest tu jakiś ciekawy cmentarz. Poza tym przed tą wyprawą nie bylibyśmy pewnie w stanie wskazać Leska na mapie, ale właśnie po to się podróżuje, żeby te białe plamy wypełniać wspomnieniami, obserwacjami i historiami. Na … Czytaj dalej

Barwy jesieni w Tatrach- Czerwone Wierchy

Długie i deszczowe wieczory sprzyjają wspominkom nad kubkiem parującej herbaty po góralsku, więc i nam, chciał- nie chciał, przypomniały się zeszłoroczne pierwsze wypady w Tatry, które zachęciły nas do kolejnych górskich aktywności. Nigdy nie twierdziliśmy, że taternicy z nas z dziada-pradziada, daleko nam do kreowania legend o odchowaniu przez górską kozicę, a w naszych żyłach … Czytaj dalej

Trasa rowerowa Wygiełzów-Lipowiec-Tenczyn-Krzeszowice

Kto powiedział, że sezon rowerowy kończy się w wakacje, ten niewiele jeszcze przebił w życiu dętek. Ostatnio uważnie obserwujemy rozwój kolarstwa i coraz bardziej bezczelne panoszenie się rowerów z wymyślnymi bajerami umożliwiającymi jazdę w każdych warunkach- zimowe opony lub szerokie koła fat bike’ów kuszą pedałowaniem przez cały rok. W kwestii sprzętu daleko nam do rowerowych … Czytaj dalej

Cmentarz Rakowicki w Krakowie

Cmentarz Rakowicki w Krakowie jesienią

Zwiedzanie starych cmentarzy jest czasem ostatnim punktem na liście turysty, przy natłoku jakże ciekawszych miejsc i ograniczonym czasie. Warto zrobić jednak wyjątek i udać się na spacer w piękny jesienny dzień na jedną ze starych polskich nekropoli. Nie muszą to być Powązki- zabytkowe cmentarze znajdują się w Łodzi, Lublinie czy Krakowie. Cmentarz Rakowicki jest najbardziej … Czytaj dalej

Skansen w Sanoku

skansen w Sanoku

Wizyta w skansenie w Sanoku była zwieńczeniem naszych czerwcowych podkarpackich eksploracji. Dla zrównoważenia wysiłku fizycznego postanowiliśmy zanurzyć się w odrobinie kultury i poznać dawne dzieje przewędrowanych okolic. Nieraz na szlaku mijaliśmy zaniedbane cmentarze czy opuszczone ludzkie siedliska, co pobudzało naszą wyobraźnię i kazało zastanawiać się, jak wyglądał ten region przed erą (nie)dzielnych turystów czy solińskich amatorów sportów … Czytaj dalej

Bieszczady. Przystanek Polańczyk i jezioro Solińskie

Nasza bieszczadzka wyprawa znalazła swój finał nad Jeziorem Solińskim, zwanym czasem ”bieszczadzkim morzem”… Na miejsce odpoczynku i noclegu wybraliśmy Polańczyk, który stanowi spokojniejszą  alternatywę dla Soliny, tłocznej i cokolwiek jarmarcznej głównej miejscowości turystycznej regionu. Polańczyk jako ośrodek uzdrowiskowy zapewnia możliwość niezmąconego wypoczynku i relaksu, a tego właśnie potrzebowaliśmy po kilku dniach pieszej tułaczki – momentami … Czytaj dalej

Lanckorona – zobacz, jak wyglądało galicyjskie miasteczko

Mimo całego (nieprzesadnie groźnego) ADHD, o który niektórzy czasami lubią nas posądzać, mamy takie dni, że ciężko usiedzieć nam w domu, a jednocześnie brakuje już sił na poważniejsze outdoorowe aktywności. Którejś jesiennej niedzieli, po sobocie spędzonej na intensywnej wycieczce rowerowej, wciąż mieliśmy jakby niedosyt świeżego powietrza, jednocześnie nie chcąc porywać się na przesadnie wyczerpujące wyzwania. … Czytaj dalej

Niesamowita panorama Tatr ze szczytu Gęsiej Szyi

Norwegowie twierdzą, że nie ma złej pogody, co najwyżej jest tylko złe ubranie. Trudno dziwić się ich poglądom – wszak ciężko spędzić całe życie grzejąc się przed kominkiem w oczekiwaniu na tych kilka słonecznych dni w roku i zajadając depresję fiskepudding’em (pudding rybny) czy smalahoved’em (mięso z suszonej i obgotowanej głowy owcy) – choć przysmaki … Czytaj dalej

Bieszczady- klasyczna wędrówka na trzy dni

Dziś prezentujemy naszą propozycję wypadu na dłuższy weekend w okolice Bieszczad. Poniższy plan zrealizowaliśmy w czerwcu w ramach świątecznego weekendu, do którego dodaliśmy dwa dni urlopu, unikając w ten sposób tłumów, szturmujących niektóre z poniższych miejsc w lecie. Z tej wyprawy jesteśmy naprawdę dumni – udało nam się zawrzeć zarówno górską „rozgrzewkę” w postaci krótszych … Czytaj dalej

Smaki Ojcowa- Co zjeść w Ojcowie

Miło tak czasem odbyć niespieszny majówkowy spacer wzdłuż Prądnika, obserwując Park Ojcowski w intensywnie zielonych szatach. Świeżość majowych kolorów przepięknie maluje się w promieniach nieśmiałego jeszcze słońca, turystów wciąż niewielu, a pozimowe wygłodnienie daje się mocno we znaki, gdy organizm aż domaga się uzupełnienia braków ojcowskich smakołyków. Nie inaczej było na naszym pierwszym majowym spacerze po … Czytaj dalej