Szczawnica: 23 atrakcje i miejsca, które warto zobaczyć w Szczawnicy

Szczawnica to klimatyczna miejscowość uzdrowiskowa położona u podnóża Pienin. Miejsce to stanowi doskonałą bazę wypadową na pienińskie i beskidzkie szlaki górskie, spływ Dunajcem lub rowerową wycieczkę Drogą Pienińską do Czerwonego Klasztoru. To uzdrowisko odwiedzamy regularnie, o wszystkich porach roku, a w artykule o atrakcjach Szczawnicy podpowiadamy Wam, co warto tu zobaczyć i jak ciekawie spędzić czas. 

Szczawnica atrakcje. Szczawnicki redyk odbywa się jesienią.
W Szczawnicy zobaczyć możecie jesienny redyk, czyli uroczyste sprowadzanie owiec z hal.

Atrakcje Szczawnicy

Początkowo zafascynowani pienińskimi szlakami i górskimi szczytami traktowaliśmy Szczawnicę wyłącznie jako bazę wypadową w Pieniny. Szczęśliwie któregoś dnia, kierowani głodem, udaliśmy się na ulicę Zdrojową aby niebawem… przystanąć z wrażenia przy Placu Dietla

Zobaczyliśmy widok niczym z zagranicznego górskiego uzdrowiska – budynki stylowe, pięknie odrestaurowane i przyjemnie spójne. To tu, koło Pijalni Wód i uroczej kawiarni, bije historyczne serce szczawnickiego kurortu. Racząc się przepysznymi wypiekami w Cafe Helenka, szybko uzupełniliśmy nasze braki, zaczytując się w historii uzdrowiska (o czym w dalszej części tekstu). Szybko nabraliśmy ochoty na odkrywanie kolejnych ciekawych miejsc i atrakcji Szczawnicy.

Plac Dietla.

1. Plac Dietla w Szczawnicy

Plac Dietla to serce szczawnickiego uzdrowiska. Otoczony jest stylowymi, zabytkowymi budynkami, takimi jak Dom nad Zdrojami czy Willa Szwajcarska. W jego centralnej części znajduje się słynna fontanna z figurą kobiety z dzbanem.

2. Pijalnia Wód Mineralnych w „Domu nad Zdrojami” w Szczawnicy

W pijalni każdy może przekonać się, jak smakuje jedna z sześciu oferowanych w Szczawnicy wód mineralnych – np. wody Józef, Jan czy Helena polecane szczególnie na choroby dróg oddechowych, astmę i alergie. Jako że zaleca się ich picie w ruchu, z kubeczkami w dłoniach można ruszyć przed siebie i odkrywać okolicę, docierając do Muzeum Uzdrowiska, parkowej kapliczki lub Dworku Gościnnego.

Zabytkowa altana Zdrój Waleryi z 1853 roku.

Upaństwowione po wojnie budynki przeszły niesamowitą wręcz przemianę odkąd przejęła je spółka potomków przedwojennych właścicieli. Rok po roku przeobraża lub podnosi ze zgliszczy i ruin kolejne zabytkowe budynki Szczawnicy, tworząc atrakcyjne ośrodki lecznicze i wypoczynkowe czy rewitalizując szczawnicki park.

Widać w tym wszystkim jasny zamysł, zarówno wizualno-estetyczny, jak i biznesowy, otwarty na różne grupy gości. Ponadto pozytywnie zaskoczyły nas ambicje kulturalne Szczawnicy – Dworek Gościnny zaprasza najróżniejszych artystów, wieczorem w jazz barze można posłuchać fajnych koncertów, a Pijalnia Wód pełni również rolę galerii sztuki, pozwalając kuracjuszom cieszyć zarówno ciało jak i ducha.

Pijalania Wód i Cafe Helenka w zimowej szacie.

3. Muzeum Uzdrowiska w Szczawnicy

Jeśli podczas wizyty w Szczawnicy złapie Was niepogoda, dobrym pomysłem będzie wizyta w jednym z miejscowych muzeów, które przybliży Wam ciekawą historię regionu. W centrum Szczawnicy znajdziecie Muzeum Uzdrowiska, gdzie przy okazji popijania kolejnej szklaneczki zdrojowych wód można zanurzyć się w historię szczawnickiego kurortu.

To nie tylko opowieść o niegdysiejszych właścicielach Szczawnicy, ale również historia o  ,,podróży do wód”. Taka trasa w XIX wieku była nie lada wyzwaniem, a dla wielu kuracjuszy, romantyczną przygodą, którą zabiła kolej i rozwój dróg…, ale o tym więcej na miejscu. Miłośnikom sztuki polecamy sąsiednią Galerię Sztuki w Pijalni Wód, promującą lokalnych artystów.

4. Park Górny i Dolny w Szczawnicy

Integralną częścią założenia uzdrowiskowego są dwa parki – pierwszy, Górny, obok pijalni, drugi zaś ulokowany przy ul. Głównej. Szczególnie polecamy spacery w Parku Górnym, otoczonym zabytkowymi willami i ozdobionym rzeźbami. Wśród drzew skrywa się Inhalatorium i budynek 5-gwiazdkowego hotelu…

5. Jazz Bar w Dworku Gościnnym

A może są wśród nas melomani? Wskazówka dla Was: w Dworku Gościnnym regularnie odbywają się koncerty, a w jazz barze można zrelaksować się przy kameralnej muzyce. W jeden z jesiennych weekendów usiedliśmy sobie w promieniach słońca delikatnie oświetlających żółtawe liście, sączyliśmy winko, a nasze uszy pieściła delikatna muzyka… To miejsce w którym zadbano o całość estetycznych wrażeń – od wizualnych, przez muzyczne, po kulinarne. Polecamy szczególnie restaurację, w której królują lokalne i sezonowe smaki. W lato spędzicie mile czas w otaczającym dworek ogródku.

6. Promenada nad Grajcarkiem

Na krótkie spacery polecamy Promenadę nad Grajcarkiem. Liczący trochę ponad dwa kilometry trakt pieszo-rowerowy wytyczony został po obu stronach potoku Grajcarek, tak aby rowerzyści i piesi wzajemnie sobie nie przeszkadzali. Poza przyjemnym szumem potoku, cieszy zadbana zieleń i kwiaty, liczne mostki oraz punkty gastronomiczne.

Promenada nad Grajcarkiem prowadzi do Dunajca, skąd można udać się na spacer lub wycieczkę rowerową wzdłuż Drogi Pienińskiej. Alternatywę stanowi odseparowana od ruchu samochodowego ścieżka do Krościenka – 3,5 km od Mostu Flisaków.

7. Droga Pienińska – wzdłuż Dunajca do Czerwonego Klasztoru 

Rowerowy klasyk ze Szczawnicy to oczywiście przepiękna trasa rowerowa do Czerwonego Klasztoru i dalej do Sromowców. Przejechaliśmy ten odcinek w pewien słoneczny jesienny weekend i absolutnie zakochaliśmy się w tym barwnym krajobrazie!

Pomarańczowe listowie odbijało się intensywnie w tafli Dunajca, a my nie mogliśmy oderwać wzroku od kolejnych mijanych po drodze wapiennych skał górujących nad rzeką. Grande finale, czyli widok Trzech Koron w jesiennej aurze zostanie w naszej pamięci na długi czas – po prostu było przepięknie! Więcej o legendarnych Siedmiu Mnichach, historii Drogi Pienińskiej i adresach wypożyczalni rowerów piszemy w tym wpisie.

Złota jesień nad Dunajcem.

8. Kolej Krzesełkowa na Palenicę

Kolej krzesełkowa na Palenicę to atrakcja całoroczna- zimą służy narciarzom, którzy z Palenicy mogą poszusować na 4 trasach, a latem rowerzystom, na których czekają dwie trasy rowerowe. Dodatkowo od kwietnia do listopada działa także zjeżdżalnia grawitacyjna- długa serpentyna z widokiem na góry, którą pokonuje się na specjalnych wózkach.

Fajnie, że kompleks kolejki jest porządnie zagospodarowany – oprócz restauracji działają w nim także wypożyczalnie nart/snowboardu i rowerów (elektryków i zwykłych, przyczepki, foteliki i kaski).

9. Schronisko PTTK Orlica Szczawnica 

Schronisko PTTK Orlica Szczawnica to naturalny przystanek dla wracających z Sokolicy, z wycieczki wzdłuż Drogi Pienińskiej lub pragnących zaznać klimatu górskiego schroniska bez wychodzenia na szlaki. Dotrze tam każdy, bo schronisko położone jest 10 minut od Promenady nad Grajcarkiem, tuż nad Dunajcem, przy drodze łączącej Szczawnicę z Czerwonym Klasztorem. 

Z tarasu roztaczają się przyjemne widoki na Pieniny, a jedzenie jest smaczne i w sensownych cenach. W schronisku można też oczywiście przenocować, żeby o świcie wyruszyć zdobywać Sokolicę lub Trzy Korony.

Widok na Schronisko Orlica ze szlaku na Sokolicę.

10. Redyk w Szczawnicy

Redyk jesienny w Szczawnicy to wyjątkowe święto pasterstwa, na którym nie może Was zabraknąć! Organizowane corocznie w pierwszej połowie października przyciąga tłumy turystów, którzy na własne oczy pragną zobaczyć jeszcze żywe w tych okolicach tradycje pasterskie. Redyk jesienny to nic innego jak spędzanie owiec z hal w stronę poszczególnych gospodarstw. Przez lato owce pasą się w wielkich stadach, często w bardziej odludnych miejscach, np. na pograniczu Bieszczad czy w odległych zakątkach Beskidu Niskiego, a gdy zbliża się zima, wędrują kilka dni w stronę gospodarstw – np. w okolice Podhala, gdzie zwierzęta rozdzielane są między swoich gospodarzy.

Wracając na zimę do owczarni, owcze stada przechodzą również przez Szczawnicę i właśnie z tego wyjątkowego ,,przemarszu” zrobiono w miejscowości święto. Bacowie i juhasi zakładają często odświętne stroje, a widok setek owiec drepczących przez miasto jest absolutnie wyjątkowy- jeśli uda Wam się być w tym okresie w Pieninach, polecamy zajrzeć na wydarzenie.

11. Wodospad Zaskalnik

Wodospad Zaskalnik liczy ok. 5 metrów wysokości i stanowi miłe miejsce do odpoczynku, szczególnie w ciepły dzień. W jego stronę można odbyć niedługi spacer – to około 3 km niebieskim szlakiem, który złapiecie np. koło zabudowań zdrojowych przy Placu Dietla. Trasa jest wyasfaltowana i nada się także na spacer z wózkiem – choć nie ma pobocza i trzeba liczyć się z ewentualnym (niespiesznym) ruchem samochodowym.

Do wodospadu da się także dojechać samochodem – nie ma problemu z parkowaniem w jego okolicy. Podejście pod wodospad jest bezpłatne.

Wodospad Zaskalnik.

12. Spływ Dunajcem: pieniński klasyk

Szczawnica to także świetna baza wypadowa na słynny spływ Dunajcem. Bilety na tę atrakcję Szczawnicy można nabyć właściwie wszędzie, a i do Sromowców, gdzie zaczynają się spływy, ze Szczawnicy droga krótka. Spływ Dunajcem to nie tylko doskonała okazja, żeby podziwiać piękno Pienin z perspektywy rzeki, ale również szansa na poznanie wielu ciekawostek o regionie – flisacy chętnie opowiadają o historii regionu i jego geografii, okraszając całość porządną dawką góralskich żarcików.

Miłośnicy adrenaliny mogą z kolei spróbować swoich sił w raftingu czy pokonując trasę kajakiem- a jeśli spływ połączyć z wycieczką pieszą lub rowerową (np. zostawiając rower w Sromowcach), kombinacji pojawi się całkiem sporo.

13. Kościół św. Wojciecha w Szczawnicy

Choć kościół ten ma raptem 100 lat, warto zajrzeć do jego wnętrza ze względu na ciekawe malowidła naścienne. Oryginalne freski przywodzą nam na myśl sztukę ludową i troszkę przypominają zdobienia typowe dla cerkwi.

14. Pawilon Wystawowy Pienińskiego Parku Narodowego przy Dunajcu

Pawilon znajduje się na początku Drogi Pienińskiej, przy trasie na Czerwony Klasztor. Niewielka wystawa opowiadająca o ekosystemie leśnym na terenie parku wzbogacona jest licznymi zdjęciami i wypchanymi zwierzętami. Ciekawie prezentuje się makieta Pienin oraz wystawa archiwalnych zdjęć ukazująca okolice dzisiejszej zapory w Niedzicy przed zalaniem tych terenów. To był zupełnie inny świat! Zwiedzanie wystawy jest darmowe. Dodatkowo w pobliskim Krościenku, w głównej siedzibie parku, znajduje się kolejna ekspozycja poświęcona Pienińskiemu Parkowi Narodowemu z typowo przyrodniczą wystawą. Godziny otwarcia znajdziecie na stronie internetowej Pienińskiego Parku Narodowego.

15. Narty: szusuj w Szczawnicy

Szczawnica to również dobre miejsce dla miłośników białego szaleństwa. Właściwie centralnie w Szczawnicy ulokowany jest kompleks narciarski Palenica z czterema trasami o różnym stopniu trudności, od niebieskich po czarną. Alternatywą, szczególnie dla mniej doświadczonych narciarzy, jest ski-arena w Jaworkach, gdzie oprócz niebieskich i czerwonych tras, czeka również trasa off-roadowa i saneczkowa.

16. Cerkiew w Szlachtowej

Choć dziś teren Pienin jest dość jednorodny, niegdyś mieszkała tu mniejszość łemkowska- podobnie jak w Krynicy Zdroju czy w Beskidzie Niskim. Byli to potomkowie wołoskich pasterzy, którzy zazwyczaj wyznawali religię grekokatolicką. Pamiątką po tamtych czasach są zachowane gdzieniegdzie pięknie zdobione cerkwie, tak jak ta w Szlachtowej koło Szczawnicy. Choć dziś funkcjonuje jako kościół katolicki, zarówno bryła, jak i wnętrza zachowały cerkiewny charakter. Więcej o cerkwi przeczytacie tutaj.

17. Muzeum Pienińskie w Szlachtowej

Muzeum Pienińskie prezentuje wystawę o historii i etnografii regionu – kogo interesują ludowe stroje i zwyczaje, opowieści o roli Dunajca, historii regionu sprzed powstania uzdrowiska oraz smaczki pogranicza kultur i religii- ten powinien zajrzeć na wystawę muzeum przy ul. Łemkowskiej. Nas najbardziej zaintrygowały zabytkowe maszyny wykorzystywane do terapii uzdrowiskowych – niektóre z powodzeniem można by wykorzystać w jakimś horrorze… 😉 . Ciekawie było również poczytać o tradycji spływania Dunajcem czy pienińskich zwyczajach weselnych… Jest to fajnie przygotowana, porządna wystawa- więc dopiszcie ją na swoją listę wartych zobaczenia atrakcji Szczawnicy.

Szlaki górskie w Pieninach – atrakcja Szczawnicy

Przyjechać do Szczawnicy i nie wyjść w Pieniny, to jakby nigdy nie przyjechać do Szczawnicy! W opcji minimum wypadałoby chociaż podjechać kolejką na Palenicę, ale my oczywiście zachęcamy do większego wysiłku. Szlaki w Pieninach nie należą do bardzo trudnych i spokojnie poradzą sobie z nimi nawet mniej zaprawieni miłośnicy górskich wycieczek.

18. Trzy Korony

Najbardziej znany pieniński szczyt to oczywiście słynne Trzy Korony, znak rozpoznawczy Pienińskiego Parku Narodowego. Ze szczytu rozpościera się przepiękny widok na Tatry!

19. Sokolica

Na każdej pocztówce znajdziecie również słynną sosnę na Sokolicy, czyli wiekową sosnę reliktową. Niestety ostatnio poważnie uszkodzoną przy akcji ratunkowej, co jednak nie odbiera jej statusu przyrodniczego symbolu Pienin – widocznego na pocztówkach i innych pamiątkach sprzedawanych na straganach w Szczawnicy. U jej stóp meandruje Dunajec, a koniuszki Tatr wystają spomiędzy pienińskich wapiennych szczytów – całość wygląda szczególnie spektakularnie jesienią, zajrzyjcie tutaj po więcej inspirujących zdjęć!

pieniny zimowe szlaki
Słynna sosna na Sokolicy jeszcze przed uszkodzeniem

20. Wysoka – najwyższy szczyt Pienin

Pieniny dobrze nadają się na właściwie każdą porę roku – w styczniu pokusiliśmy się o wyjście na Wysoką, którą podziwialiśmy w niesamowitej zimowej aurze, natomiast latem połączyliśmy wędrówki po Pieninach i Beskidzie Sądeckim przy wchodzeniu na Radziejową (najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego) – szczyt ten można bowiem ,,zaatakować” zarówno ze Szczawnicy, jak i od strony Rytra. Poza tą ostatnią propozycją, wspomniane przez nas trasy to wycieczki na raptem kilka godzin, dzięki czemu doskonale sprawdzą się na spacer z rodziną. Więcej szczegółów w opisie trasy na Wysoką.

Zimowa panorama Tatr z Wysokiej.

21. Wąwóz Homole

Jeśli z jakiś względów wysokie góry to nie Wasza bajka, pozostają też proste i względnie płaskie szlaki, idealne do niespiesznych spacerów. Szczególnie warto zobaczyć Wąwóz Homole i rezerwat przyrody Biała Woda.

Wejście do liczącego 800 metrów wąwozu Homole znajduje się we wsi Jaworki (kilka parkingów na ulicy Pod Homolami). Przejście przez jeden z najpiękniejszych polskich wąwozów nie należy do trudnych, trasa jest prawie całkowicie płaska, a spacer po kamiennych blokach i mostkach przerzuconych nad potokiem Kamionka to czysta przyjemność.

Wąwóz ten charakteryzuje się stromymi skalnymi ścianami – tak stromymi, że zanim Homole przemianowano na rezerwat przyrody, wypasano w nim młode owce, wychodząc z założenia, że nie będą w stanie z niego uciec. Legendy mówią też o jakiś skarbach ukrytych w sercu wąwozu, rzekomej pozostałości po jakimś zamku… Archeolodzy potwierdzają, że istniała tu kiedyś kamienna warownia, ale skarbu jeszcze nikt nie znalazł…

22. Rezerwat przyrody Biała Woda

Z kolei o Białej Wodzie pisaliśmy przy okazji wpisu o naszych zimowych spacerach – zajrzyjcie tam, jeśli szukacie prostej trasy na rodzinną przechadzkę po terenach dawnej łemkowskiej wsi.

Co warto zobaczyć w okolicy Szczawnicy

23. Zamki w Niedzicy i Czorsztynie

W ramach jednodniowych wycieczek ze Szczawnicy mamy ciekawą propozycję dla miłośników średniowiecznych atrakcji. Pierwszy z nich znajduje się w Niedzicy, gdzie na brzegu Jeziora Czorsztyńskiego wznosi się potężny zamek. Drugi, może nie tak okazały, wciąż przyciąga turystów chcących podziwiać malownicze ruiny Zamku Czorsztyńskiego, również leżącego nad brzegiem Jeziora Czorsztyńskiego.

Mapa: Szczawnica atrakcje oraz miejsca warte zobaczenia wokół Szczawnicy

Miejsca i atrakcje Szczawnicy oznaczone na tej mapie można wyświetlić w Google Maps.

Dla ciekawskich: Historia Szczawnickiego uzdrowiska

Szczawnica to jedna z tych górskich miejscowości w okolicy, która może się poszczycić naprawdę nietuzinkową historią – podobnie jak pobliska Krynica-Zdrój. To te wydarzenia sprawiły, że dziś możemy cieszyć oczy zabytkową zdrojową architekturą.

Już w XV wieku odkryto w Szczawnicy zdrowotne właściwości lokalnych wód, które zwano szczawiami (kojarzycie ten charakterystyczny zapach? :)), od czego powstała nazwa uzdrowiska. Historia lecznicza tego miejsca zaczęła się w połowie XIX wieku, kiedy teren  przeszedł pod zarząd Węgra Józefa Szalaya.

Miał on ambicję zrobić ze Szczawnicy iście europejskie uzdrowisko, zbudował więc pierwsze łazienki, inwestował w źródła, stawiał nowe budynki, aktywizował górali, promował region, dbał o infrastrukturę, pisał przewodniki i zapraszał znamienitych gości, wśród nich Norwida, Asnyka, Sienkiewicza, Matejkę czy Konopnicką. Uff, cóż za wizjoner! Co więcej, przyjaźnił się z Józefem Dietlem, wybitnym medykiem i przyszłym prezydentem Krakowa, który uznawany jest za jednego z twórców balneologii- nauki badającej zastosowanie wód podziemnych i borowinowych w terapii chorób przewlekłych. Dietl miał więc swój wkład w rozwój uzdrowiska i potwierdzenie właściwości leczniczych szczawnickich wód.

Efekt? W Szczawnicy znajdziecie sporo przykładów spójnej, drewnianej architektury zdrojowej, której nie powstydziłyby się kurorty zachodniej Europy. I choć niektóre wymagają (pilnego) remontu lub odsłonięcia spod reklam, serce Szczawnicy prezentuje się już bardzo elegancko.

Gdzie zjeść w Szczawnicy?

Baza gastronomiczna w Szczawnicy jest bardzo bogata, więc każdy znajdzie coś według swoich upodobań. Wszystkich miejsc nie byliśmy oczywiście w stanie odwiedzić, ale poniżej znajdziecie kilka propozycji.

Miłośnicy tradycyjnej kuchni, często nawiązującej do góralskich smaków, jak serki góralskie, żurek, kwaśnica czy schabowy odnajda się w Karczmie u Polowacy

Jednym z naszych faworytów, i ulubionym miejscem na obiad lub kawę z deserem jest Cafe Helenka na Placu Dietla. To miejsce szczyci się 150-letnią historią i wciąż ciekawie nawiązuje do oryginalnego szczawnickiego stylu. Szczęśliwie menu jest nowoczesne – lekkie tarty, aromatyczne zupy, no i naprawdę pyszne desery… 

Warto też wybrać się do Jazz Baru w uzdrowiskowym parku – tu znajdziecie zarówno pyszne burgery, jak i bardziej lokalne akcenty w nowoczesnej formie.

Z innych miejsc, w których można smacznie zjeść, polecamy Bohemę i Pod Siekierkami.

Gdzie spać w Szczawnicy?

Ciekawych miejsc do spania nie brakuje – i to na każdą kieszeń. My spaliśmy zarówno w prywatnych kwaterach np. Willa Pokusa, jak i większych ośrodkach Hotel Nawigator. Na wyjątkowe okazje ciekawie zapowiada się Hotel Pieniny Grand. Nocować można też wokół Szczawnicy, np. w Jaworkach czy okolicach Jeziora Czorsztyńskiego.

Jak dojechać do Szczawnicy?

Dobrą alternatywą dla dojazdu samochodem są autobusy kursujące kilkanaście razy dziennie między Krakowem a Szczawnicą. Autobusy przewoźników Langowski, DIDI Trans, Sioła Trans i Szwagropol odjeżdżają z dworca autobusowego przy dworcu kolejowym Kraków Główny. Czas przejazdu to około 2 godziny 20 minut, a cena biletu w 2023 wynosiła 30 zł. Autobus to świetna opcja dla osób planujących zacząć lub skończyć dłuższa górską wędrówkę przez Pieniny lub Beskid Sądecki w Szczawnicy. 

Z własnego doświadczenia przestrzegamy przed popołudniowymi niedzielnymi korkami, które mogą wydłużyć wyjazd ze Szczawnicy.

Data ostatniej aktualizacji:

Kategoria: Małopolskie, Polska

13 komentarzy do “Szczawnica: 23 atrakcje i miejsca, które warto zobaczyć w Szczawnicy”

  1. Byłem w Szczawnicy dwa razy. w sanatorium Papiernik z ZUS– to była tragedia mieszkaniowo- bytowa, ale po górach i tak wydeptałem ok 100km. Drugi raz-prywatnie – Jakubówka- fantastyczna kwatera i kochane góry, Trasy: Jaworki- Homole-Wysoka-Palenica-Szczawnica. 2. Przeprawa Dunajec-Sokolica, granią do Zamku i na Trzy Korony, do Sromowców i wzdłuż Dunajca powrót do Szczawnicy–BAJKA(ale padłem)
    I znów jadę,czas na niezaliczoną z uwagi na pogodę Radziejową, a i pozostałe górki też może się obleci. Pozdrawiam -dziadek 65latek. Powiam szczerze, chodzę sam, ale już trochę ….a tam – idziemy?

    Odpowiedz
  2. W Szczawnicy byłem już kilka razy, ale za każdym razem tylko na jeden dzień w przypadku niepogody w Zakopcu. Przyznam szczerze, że po zobaczeniu Waszych zdjęć aż chce się tam zostać na dłużej… naprawdę bardzo miłe dla oka pstryki. Myślę, że warto będzie zapoznać się nieco lepiej z tą miejscowością.

    Odpowiedz
  3. Witam.
    Mam już swoje lata i pamiętam lekko (a nawet nie lekko) zapyziałą Szczawnicę z lat 90-tych. No i czasy obecne, i absolutna metamorfoza tego miasteczka. Idealne góry dla osób 50+. Można sobie realizować kilkugodzinne nie męczące „pętelki” po tych bajecznych górkach.
    Jedną z nich, nie do końca docenianą i znaną chciałbym tutaj polecić. Jest to trasa Jaworki – Rezerwat Biała Woda – Przełęcz Rozdziela – Rezerwat Homole – Wysoka (lub obok szlakiem) – Jaworki.
    To jest kwintesencja Pienin, kapitalne, co rusz zmieniające się bardzo rozległe panoramy na Białą Wodę, Homole, słowackie wioski, Pieniny Właściwe. Polecam bardzo, wszystkim.
    Traskę tą, w zależności od kondycji można dowolnie rozszerzać w kierunku Durbaszki, Wysokiego Wierchu i dalej do schroniska Orlica i Dunajca.
    Pozdrawiam serdecznie.
    ps.
    czy moglibyście zdradzić jaki aparatem (obiektywem) robicie te przepiękne zdjęcia?

    Odpowiedz
      • Dzięki za info o aparacie. I przy okazji poprawiam kolejność mijanych miejsc na trasie, które nieco pomieszałem. Powinno byc tak: Jaworki – Rezerwat Biała Woda – Przełęcz Rozdziela – Wysoka (lub obok szlakiem) – Rezerwat Homole – Jaworki. No nie mogłem tego tak zostawić 😉
        Pozdrawiam

        Odpowiedz
    • Piękna okolica i Szczawnica. Byłam tam 6 lat temu. Chciałabym tam wrócić. Cudowne Pieniny, natura, Jaworki i Homole. Mam nadzieję, że tam wrócę i pochodzę po tych pięknych górach.

      Odpowiedz
  4. Wszystko prawda (te tabliczki to wymyślono na potrzeby lokalnych przewodników, którzy jako niepiśmienni, mieli trudności ze wskazaniem turystom właściwego adresu, ale słysząc „dom pod kotem” prowadzili bezbłędnie.
    Nie ma też nic o malowniczych i widokowych (fakt że punktowo, bo strasznie zarosły) szlakach na Bereśnik.

    Odpowiedz
    • Bośmy na Bereśnik jeszcze nie wędrowali 🙂 – dopisujemy do listy. A o tych tabliczkach aż tyle nie wiedzieliśmy, że to o to chodziło. W Muzeum Pienińskim dowiedzieliśmy się też, że ok, co bogatsi kuracjusze przyjeżdżali do pensjonatów, ale wiele osób zatrzymywało się po prostu w góralskich domach- również w zwykłych chatach, do których, na tą okoliczność, zwozili wozami wszelkie sprzęty domowe i inne ,,wygody”. Musiało to wyglądać dość kuriozalnie…

      Odpowiedz

Dodaj komentarz