Zamek Ogrodzieniec to najsłynniejszy i najbardziej okazały z zamków na Szlaku Orlich Gniazd a jednocześnie prawdopodobnie jedne z najdostojniejszych ruin w Polsce. Czyni to Ogrodzieniec naturalnym punktem wycieczki dla każdego fana historii oraz malowniczych pejzaży.
Czasy świetności
Budowla wznosi się na Górze Janowskiego (zwanej też Zamkową – 515m n.p.m.), która jest najwyższym punktem Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Nie powinien więc dziwić fakt, że już w XIII wieku za panowania Bolesława Krzywoustego zdecydowano się wznieść w tym miejscu pierwsze mury obronne, które zniszczył najazd tatarski w 1241. Dopiero Kazimierz Wielki wybudował w tym miejscu kamienny zamek.
Ogrodzieniecka twierdza często zmieniała właścicieli, spośród których warto wspomnieć o rodzie Bonerów. Syn pierwszego właściciela z rodu Bonerów, Seweryn, przebudował zamek w stylu renesansowym, a rezydencja zyskała miano drugiego Wawelu. Co ciekawe ta słynna krakowska familia dorobiła się bajecznej fortuny, która pozwoliła im nie tylko na zakup własnego zamku- do dziś w Krakowie na Rynku stoi charakterystyczna grejpfrutowa kamienica, należąca dawniej do tego słynnego rodu krakowskich finansistów.
Historia upadku Zamku Ogrodzieniec
Za początek upadku zamku w Ogrodzieńcu można przyjąć okres potopu szwedzkiego z lat 1655-1660. Podobnie jak inne zamki na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, tak i ten nie oparł się Szwedom, którzy zgodnie ze swoim zwyczajem zamek splądrowali i spalili. Mimo bardzo poważnych zniszczeń w drugiej połowie XVII wieku nowy właściciel podjął próby odbudowy zamku. Wzmocniono mury obronne, postawiono nowe stajnie. Niestety wysiłek poszedł na marne.
Pół wieku po potopie szwedzkim słaba Rzeczpospolita stała się areną kolejnej wojny – tym razem północnej. W 1702 roku wojska króla szwedzkiego Karola XII spaliły zamek, co okazało się być gwoździem do trumny Ogrodzieńca. Obiekt stopniowo popadał w coraz większą ruinę, by w 1810 roku niegdyś dostojną rezydencję magnacką opuścili ostatni mieszkańcy. Przez kolejne dekady ruiny wykorzystywano jako źródło budulca, co doprowadziło do jeszcze większej dewastacji.
Jaka piękna ruina
Lepszych czasów zamek doczekał się dopiero po drugiej wojnie światowej. Obiekt został znacjonalizowany, a na zamku rozpoczęły sie prace konserwatorskie, których celem było zabezpieczenie ruin w celu przywrócenia ich gościom w formie muzeum. Obecnie jest to najchętniej odwiedzany obiekt na Szlaku Orlich Gniazd.
Wśród zamku wytyczona jest jednokierunkowa trasa. Mamy możliwość wejścia na wieżę kredencerską, z której roztacza się wspaniały widok na Jurę Krakowsko-Częstochowską, a przy dobrej pogodzie dostrzec można nawet zamek w Smoleniu. Filmy i makiety pozwalają natomiast pojąć niegdysiejszą skalę tej budowli.
Atrakcje w pobliżu ogrodzienieckiego zamku
W okolicy zamku rozbudowano silne zaplecze turystyczne z dodatkowymi atrakcjami, bazą noclegową i gastronomiczną. Zamek otulają imponujące wapienne skały, co czyni go doskonałym miejscem do uprawiania wspinaczki skałkowej. Z kolei na pobliskim górze Birów wzniesiona została rekonstrukcja słowiańskiego grodu, do której koniecznie musimy zajrzeć przy następnej okazji.
Dodatkowe informacje
O naszych wrażeniach z Zamku Ogrodzieniec możecie przeczytać w naszej relacji ze Szlaku Orlich Gniazd.
Informacje na imprez, godzin otwarcia czy cen biletów na stronach: