Spacerując po Madrycie, na pewno natkniecie się na liczne reklamy jednodniowych wycieczek do oddalonego o 70 kilometrów od stolicy Toledo. Miasto założone zostało przez lud Iberów (i tak oto rozwiązała się zagadka nazwy ,,Półwysep Iberyjski”), a w 192 roku p.n.e. zdobyli je Rzymianie, ustanawiając tu stolicę jednej z prowincji Imperium. Przez kolejne stulecia Toledo było świadkiem wielu wydarzeń: upadku Cesarstwa Rzymskiego, powstania państwa Wizygotów, podboju Iberii przez Arabów, rekonkwisty – w wyniku, którego zostało stolicą Kastylii i trwało z tym tytułem do XVI wieku – czy wreszcie tragicznej w skutkach inkwizycji, uderzającej w różnorodną etnicznie i religijnie społeczność miasta.
Toledo, okrzyknięte mianem Miasta Trzech Kultur ze względu na swoje cenne zabytki, wpisane zostało na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Przeczytajcie, co warto zobaczyć w Toledo i przekonajcie się, czemu warto wyskoczyć do tego miasta na jednodniowy wypad z Madrytu.
Atrakcje turystyczne Toledo
Alkazar w Toledo
Do Toledo przyjechaliśmy jednym z porannych pociągów (informacje dot. połączeń znajdziecie na końcu wpisu) i czym prędzej, żwawym krokiem, udaliśmy się w stronę zabytkowej części miasta. Po około 15 minutach spaceru naszym oczom ukazał się przepiękny widok na miasteczko, wzniesione na wysokim wzgórzu w zakolu rzeki Tag. Tę panoramę zapamiętaliśmy na długo- zdecydowanie można by na kamiennym moście nakręcić niejedną filmową scenę.
To, co od razu rzuca się w oczy, to dominująca nad okolicą potężna twierdza-pałac Alkazar. Początki budowli sięgają czasów rzymskich, ale obecna nazwa pochodzi od arabskiego słowa ,,al-qasr”, oznaczającego zamek, fort lub pałac. Budowle typu alkazar wznoszono od VIII wieku w podbitych przez Arabów miastach Półwyspu Iberyjskiego, służących jako ośrodek władzy. Podobne obiekty zobaczycie np. w Sewilli czy Segowii.
Przez kolejne stulecia, już pod panowaniem chrześcijańskim, była to siedziba królów lub lokalnych władz. Alkazar z Toledo we współczesnej historii Hiszpanii zapisał się jako arena zaciętych walk podczas brutalnej wojny domowej. Dziś w budynku mieści się muzeum poświęcone historii wojskowości.
Most Alcantara, mury i bramy miejskie
Do miasta postanowiliśmy dostać się przez wybudowany nad rzeką Tag starożytny, rzymski Most Alcantara, na końcach którego trwają średniowieczna wieża i barkowy łuk triumfalny. Po drugiej stronie miasta znajduje się drugi warty zobaczenia most w Toledo, z rodowodem sięgającym średniowiecza – Puente de San Martin. Poza tymi konstrukcjami miasto do dziś okalają oryginalne mury miejskie z dobrze zachowanymi średniowiecznymi bramami miejskimi – Puerta Bab al-Mardum z X wieku, uważana za najstarszą w mieście, Puerta de Bisagra Antigua czy Puerta del Sol.
Katedra Najświętszej Marii Panny
Planując wizytę w Toledo, nie można pominąć katedry, jednej z najwspanialszych przykładów gotyckiej sztuki sakralnej Hiszpanii. Katedrę wznoszono od XIII do XV wieku na fundamentach starszego kościoła z VI wieku, zamienionego po arabskim podboju w VIII wieku na meczet. Zawiłe te historie na Półwyspie Iberyjskim…
Kiedy już nacieszycie wzrok widokiem bryły świątyni, czas odwiedzić jej wnętrze. Nam udało się to bez stania w kolejce, ale Toledo zwiedzaliśmy w październiku, więc zdecydowanie poza sezonem. Ponoć normalnie swoje trzeba odczekać.
Świątynia jest ogromna i wymaga zarezerwowania dłuższej chwili na zwiedzanie. Tym bardziej, że w cenie biletu przysługuje bardzo dobry audioprzewodnik, z którym przemierzaliśmy wnętrza katedry, poznając historię jej powstania, legendy oraz szczegóły architektoniczne. A jest o czym słuchać i co oglądać. Nie zapomnijcie podejść do kamienia, na którym według wierzeń stała Maria podczas objawienia biskupowi oraz zajrzyjcie do kaplicy św. Jana, skrywającej ogromną, przepięknie zdobioną monstrancję, ociekającą złotem i srebrem zdobytym przez konkwistadorów w Nowym Świecie.
Museo del Greco
Każdy zainteresowany malarstwem powinien odwiedzić mieszczące się przy Synagodze Sefardyjskiej muzeum poświęcone słynnemu El Greco, urodzonemu na Krecie malarzowi i rzeźbiarzowi, który dużą część swojego życia spędziłę właśnie w Toledo. Poznacie tu historię tego zapomnianego na kilka stuleci malarza, odkrytego ponownie na początku XX wieku. Poza ciekawostkami z jego życia w muzeum znalazły się liczne prace artysty, a także innych hiszpańskich malarzy XVII wieku. Z kolei po więcej prac El Greco zapraszamy do Muzeum Prado w Madrycie.
Synagoga El Transito
W 1492 roku na podstawie Edyktu z Alhambry z Hiszpanii wypędzono Żydów. Nie był to akt spontaniczny, a raczej zwieńczenie trwającego od kilkuset lat procesu. Żydzi zamieszkiwali Półwysep Iberyjski od czasów rzymskich, a ich sytuacja zaczęła stopniowo pogarszać się wraz z postępem chrześcijańskiej rekonkwisty. Zdarzały się wprawdzie lepsze okresy, kiedy niektórzy chrześcijańscy władcy nadawali im przywileje i obdarzali ważnymi urzędami. Tak było w przypadku fundatora synagogi El Transito w Toledo, pełniącego funkcję skarbnika samego króla Kastylii i Leonu.
Były to jednak wyjątki i od końca XIV wieku pogromy i przymusowe konwersje na chrześcijaństwo gwałtownie się nasilały. Zmiana religii nie rozwiązywała jednak problemu prześladowań. Kiedy okazało się, że zrównani z resztą społeczeństwa konwertyci otrzymywali szansę awansu społecznego i ekonomicznego, natychmiast pojawiali się przeciwnicy takiego stanu rzeczy. W rezultacie nienawiść chrześcijańskiej większości prowadziła w skrajnych przypadkach do pogromów nowonawróconych, których oskarżano o potajemne praktykowanie starej wiary. Ostatecznie Żydzi pod karą śmierci opuścili Hiszpanie w 1492, a niewielka ich grupa trafiła nawet do Polski (tzw. Żydzi Sefardyjscy), która ówcześnie słynęła z tolerancji religijnej.
Opuszczone przez Żydów synagogi zamieniano na kościoły i taki los podzieliła również synagoga El Transito. Obecnie w jej wnętrzach mieści się Muzeum Sefardyjskie poświęcone dawnym mieszkańcom Toledo. Mimo że przez kolejne stulecia doszło do wielu zmian w wyglądzie synagogi, do naszych czasów zachowało się wiele cennych elementów architektonicznych, między innymi zdobienia w tynku zwane yeseria, charakterystyczne dla sztuki Maurów w Hiszpanii.
Synagoga Santa María la Blanca
Synagoga Santa Maria la Blanca uważana jest za najstarszy budynek tego typu w Europie. Nie znajdziecie tu gablot wypełnionych pamiątkami czy tablic informacyjnych, ale na pewno będziecie pod wrażeniem wnętrza wykonanego w stylu mudejar. Jeśli ktoś odwiedził piękne polskie synagogi w Tykocinie czy Łańcucie, będzie miał ciekawe porównanie stylów z dwóch krańców Europy.
Oczywiście budynek służy od stuleci za kościół, ale do przejęcia doszło niemal 100 lat przed wspomnianym wcześniej Edyktem z Alhambry. Zazwyczaj uczymy się o świętych pokroju św. Franciszka, ale w panteonie katolickich świętych znajdują się też takie postacie jak dominikanin Wincenty Ferreriusz, fanatyczny zakonnik, skrajny antysemita, przemocą nawracający na chrześcijaństwo. Wincenty słynął z daru przemawiania do tłumów, co kończyło się pogromami czy, jak w przypadku Synagogi Santa María la Blanca, zajęciem jej na rzecz kościoła. Smutne, że takie postacie nie straciły tytułu ,,świętego”, ale nie wszyscy lubią przyznawać się do błędów, znaczy się do omylności;)
Meczet Cristo de la Luz
Niewielki meczet na bazie kwadratu o wymiarach 8 na 8 metrów wybudowano w 999 roku za panowania Maurów, ale już w roku 1085 roku Toledo został zdobyty przez wojska kastylijskie, z czasem stając się kościołem chrześcijańskim. Wnętrze wyróżnia się ze względu na kolumny i łuki przypominające stylem Wielki Meczet w Kordobie.
Spacer po uliczkach Toledo
Sam spacer pomiędzy kolejnymi atrakcjami Toledo był dla nas miłym doświadczeniem. Miasto ma swój klimat i unikalną architekturę, warto więc zejść z utartych szlaków i zbłądzić gdzieś w bocznych uliczkach, samemu odkrywając te mniej popularne turystycznie miejsca.
Marcepanowe tradycje
Toledo słynie w Hiszpanii jak centrum produkcji marcepanowych słodkości i to już od czasów Maurów, którzy sprowadzili ten produkt ze sobą wraz z podbojem Półwyspu Iberyjskiego w VIII wieku. Marcepan jest wszędzie, na każdym rogu i w sklepie znajdzie coś marcepanowego. Oczywiście marcepanowe słodkości nie są sobie równe, bo liczy się ilość marcepanu w marcepanie;), musicie więc uważnie polować na najpyszniejsze łakocie.
Toledo praktycznie
Jak dojechać do Toledo z Madrytu
Teraz czas na kilka praktycznych porad- oczywiście polegamy tylko na naszych własnych doświadczeniach, więc jeśli macie jakieś porady i uwagi- piszcie w komentarzach.
Do leżącego 60 km na południe od Madrytu Toledo wybraliśmy się pociągiem. Dojazd ze stacji Atocha do Toledo zajmuje 33 minuty, a bilet w dwie strony kosztował nas 20,6 euro. Bilety warto rezerwować z wyprzedzeniem, gdyż każdy pasażer ma przypisane miejsce i większej liczby osób nie wpuszczą, a na poranne terminy odjazdów może zabraknąć miejsc.
Pamiętajcie, by nie iść do pociągu na ostatnią chwilę- na stacjach kolejowych w Hiszpanii zasady bezpieczeństwa przypominają te znane nam z lotnisk, np. trzeba skanować bagaż czy zdjąć kurtkę.
Z dworca kolejowego w Toledo do historycznej części miasta można udać się pieszo i skierować w stronę mostu Alcantara (Puente de Alcántara). Z tego miejsca roztacza się piękna panorama miasta nad rzeką Tag.
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by do miasta dojechać autobusem, które odjeżdżają co kilka minut spod dworca kolejowego i zawozi prosto pod ruchome schody, którymi można już wjechać na samą górę starego Toledo.
Wycieczkę proponujemy zacząć od wizyty na głównym placu miasta – Zocodover (Plaza de Zocodover), gdzie znajduje się punkt informacji turystycznej z darmowymi mapami (no dobra… my zaczęliśmy od kawiarni;)). Nam bardzo się przydały, bo nie mieliśmy ze sobą żadnych dodatkowych materiałów o Toledo, a pani w informacji była bardzo pomocna i, uwzględniając czas, którym dysponowaliśmy, zaznaczyła nam miejsce, które trzeba w Toledo zobaczyć.
Ile czasu potrzeba na zwiedzanie Toledo?
Jak zawsze wszystko zależy od Waszych indywidualnych upodobań, ale Toledo ma tyle do zaoferowania, że na pewno warto poświęcić mu cały dzień. U nas po całodniowej wycieczce pozostał pewien niedosyt, bo zabrakło czasu na obejście wszystkich uliczek starego miasta czy podziwianie jego panoramy z oddalonych punktów widokowych. Gdybyśmy mieli więcej elastyczności, z chęcią zostalibyśmy na noc w okolicy.
Inne klimatyczne miasteczka koło Madrytu
Jeśli macie więcej czasu, warto rozważyć odwiedziny w Segowii i Avili, które ponoć są równie piękne jak Toledo i też leżą blisko stolicy Hiszpanii. My mamy ja na swojej ,,liście marzeń”, ale jeśli ktoś z Was już tam był, dajcie znać czy rzeczywiście warto!
Byliście w Toledo? Kręci Was klimat małych, historycznych miasteczek czy czujecie się w nich duszno? Dajcie znać w komentarzach!
Segovia tak, na cały dzień. Mają tam fajniejszy Alcazar, cudny akwedukt, bramy, mury, uliczki. Avila na krócej. Świetne mury i bardzo ciekawa katedra.
Mamy na liście… Takiej z tych niekończących się…