Biegówki w Małopolsce – Obidowa i nie tylko

Wiecie, że lubimy aktywnie spędzać czas. Znacie nas z wycieczek rowerowych, pewnie kojarzycie też liczne wpisy z górskich szlaków. Ale w wydaniu narciarskim to nas chyba dawno nie widzieliście… A w wydaniu biegówkowym – jeszcze nigdy! Nic dziwnego – Kasia nie miała nart biegowych na nogach od 15 lat, a Tomek, wychowany na Pomorzu, o dwóch deskach pojęcie ma raczej mgliste. Oboje lubimy jednak próbować nowych rzeczy, szczególnie w ciekawym otoczeniu. Dlatego też ostatnio wybraliśmy się do Obidowej, która w Małopolsce cieszy się reputacją jednego z popularniejszych centrum biegówkowych. 

Dla kogo są biegówki? Co trzeba zabrać, żeby (bezpiecznie) wybrać się na biegówkową wycieczkę? Jak ją zorganizować? Śpieszymy z odpowiedziami!

Trasa biegówkowa w Obidowej w Gorcach.

Gdzie jest Obidowa?

Obidowej szukajcie na zachód od Turbacza i na północ od Nowego Targu. Dogodne położenie zaraz przy Zakopiance i u podnóża Górców czyni tę raczej senną miejscowość świetną bazą wypadową do aktywnego wypoczynku.

O Turbaczu i Gorcach pisaliśmy na naszym blogu niejeden raz – być może czytaliście wpisy o pieszych wycieczkach, o zimowym biwaku Wintercamp lub o poszukiwaniu gorczańskich krokusów. Turbacz to jednak również fantastyczna góra do uprawiania różnych sportów. W Gorcach znajdziecie wiele szlaków, poza tymi wyznaczonymi przez PTTK. Nieraz mijaliśmy oznaczenia szlaków biegowych, Gorce słyną także z tras rowerowych, a, jak się ostatnio dowiedzieliśmy, to także popularny wybór wśród narciarzy biegowych. 

,,Śladami Olimpijczyków”

Co czyni Obidową i Gorce ważnym ośrodkiem narciarstwa biegowego? To niewątpliwie trasa ,,Śladami olimpijczyków”, która prowadzi na sam Turbacz przez malownicze dolinę Lepietnicy, Gorzec, Solnisko, Rozdziele i Halę Turbacz. Łącznie liczy 11 km i zakłada 500 m przewyższenia. Swoim nazwiskiem firmuje ją Olimpijka, Justyna Kowalczyk-Tekieli.

Ale spokojnie – nie musicie od razu pokonywać jej całej, szczególnie jeśli Wasza forma daleka jest od olimpijskiej ;). Początkowe 4 km prowadzą po raczej płaskiej w trasie, więc będą idealne dla tych, którzy mieli dłuższą przerwę w bieganiu lub nigdy nie mieli nart na nogach. Na tym odcinku trasa jest tak prosta, że naprawdę trudno sobie zrobić krzywdę. W czasie naszego pobytu ślad narciarski był prawidłowo założony, co zdecydowanie ułatwiało bieganie. To możliwe jest czasami i do kwietnia – ze względu na specyficzny mikroklimat w tym zakątku, śnieg utrzymuje się tu wyjątkowo długo.

Warto zauważyć, że trasa otwarta jest również dla pieszych oraz dla kuligów. Praktycznie jedyną trudnością będzie więc ustępowanie drogi konnym zaprzęgom. Temat ten wywoływał zresztą sporo kontrowersji, ale szczęśliwie wydaje się, że osiągnięto to pewien kompromis – kuligi mogą pokonywać tylko pierwsze 2 km trasy, a pozostałe dostępne są już tylko dla biegaczy i miłośników górskich wędrówek. W praktyce oznacza to, że jeśli lubicie biegać stylem łyżwowym, możliwe będzie to dopiero po 2 km trasy. Niestety jeszcze czasami zdarzają się końskie nieczystości, które nieestetycznie brudzą śnieg, ale szczęśliwie większość kuligów ,,ogarnia” już ten temat.

Po szczegóły zajrzyjcie na mapę tras biegowych w Obidowej.

Nasze odczucia z trasy biegowej

Pokonaliśmy tylko początkowe ,,płaskie” kilometry i nie zapuszczaliśmy się na trudniejszy odcinek trasy. Wiemy, że nasze umiejętności nie pozwalają na zdobycie Turbacza na biegówkach, ale już ten krótki kawałek dał nam przedsmak tego, jak fajnie można spędzić czas w ten sposób. Pozwolił także Tomkowi po raz pierwszy spróbować nowego sportu w komfortowych i bezpiecznych okolicznościach. Jeśli przebiegniecie kiedyś całą trasę, dajcie znać, jak wygląda na samej górze – z tego, co czytaliśmy, to jedna z najbardziej widokowych i spektakularnych tras biegowych w Małopolsce. 

Biegówki w Gorcach.

Biegówki w Obidowej praktycznie 

Gdzie wypożyczyć biegówki w Obidowej?

W Obidowej znajdziecie kilka różnych wypożyczalni sprzętu narciarskiego. Aż czterech wypożyczalni doliczyliśmy się na parkingu przy samej trasie narciarskiej ,,Śladami Olimpijczyków” i skorzystanie właśnie z jednej z nich będziemy Wam polecać. Po prostu podjeżdżacie na sam koniec wsi, do sporego parkingu i podchodzicie do jednej z wypożyczalni.

Ceny we wszystkich tych miejscach są do siebie zbliżone, więc chyba nie robi większej różnicy, którą wybierzecie. Musicie liczyć się z kosztem około 35 zł za komplet sprzętu na cały dzień (narty, kijki, buty) oraz około 5 zł za wejście na trasę biegową (codziennie ratrakowaną). Do tego dochodzi koszt 5-10 zł za parking – łącznie ok. 50 zł przy jednej osobie za cały dzień śnieżnego szaleństwa. W porównaniu z nartami zjazdowymi to całkiem przyjemna dla portfela cena. 

W czasie feryjnych weekendów sugerujemy uprzednie zarezerwowanie sprzętu – najpopularniejsze rozmiary butów potrafią się ,,rozejść” dość szybko. 

Wypożyczalnie przy parkingu w Obidowej:

  • Wypożyczalnia ,,Zoma-Promo”, Facebook [można płacić kartą!]
  • Wypożyczalnia ,,Polanki”, Facebook
  • Wypożyczalnia nart ,,U Adama”

Nawigację w samochodzie ustawcie na ,,Obidowa 71”. 

Gdzie spać w Obidowej?

W Obidowej nie znajdziecie wielkich ośrodków – tu królują kameralne agroturystyki. Sporo z nich ogłasza się na bookingu. Jeśli planujecie wypad do Obidowej, zachęcamy do rezerwacji noclegu przez nasz link na Bookingu, który podzieli się z nami swoją prowizją. Dzięki! 

Dobrym pomysłem jest też szukanie noclegów bezpośrednio w google maps. Z kolei jeśli zależy Wam na hotelowej wygodzie, proponujemy sprawdzić hotele w Nowym Targu. 

Jak się przygotować na biegówki?

Dla kogo biegówki?

Naszym zdaniem to naprawdę nietrudny sport, który będzie atrakcyjny dla całych rodzin. Na trasie widzieliśmy grupki z kilkuletnimi dziećmi, w których to najmłodsi mieli mniejszy problem z bieganiem niż ich rodzice ;). 

Sprzęt biegówkowy nie należy do bardzo drogich, a możliwość wypożyczenia również dziecięcych rozmiarów pozwala spróbować czegoś nowego i sprawdzić, czy złapie się bakcyla. Nie bójcie się, jeśli Wasza kondycja pozostawia trochę do życzenia – przemieszczanie się na biegówkach jest naszym zdaniem prostsze niż bieganie. Jednocześnie z pewnością bardziej wysiłkowe niż zwykły spacer, także bierzcie to pod uwagę. Boicie się upadków? Spokojnie! Upadanie jest wliczone w koszt nauki, ale najczęściej nie jest przesadnie bolesne ;). Oboje nieraz lądowaliśmy tyłkiem na śniegu i absolutnie nic się nie stało. Polecamy jedynie zobaczyć w internecie, jak właściwie hamować na biegówkach – to pozwoli zachować spokój na delikatnych wyjazdach zjazdach. 

narciarz na trasie na narty biegowe w Gorcach

Jak przygotować się na wycieczkę na biegówkach? 

Zakładając, że jesteście początkujący i nie nastawiacie się na bicie rekordów, tak naprawdę nie trzeba przygotowywać się inaczej niż na jakikolwiek zimowy wypad w góry. Wystarczy, że założycie wygodne ubranie, która nie będzie krępować ruchów. Dobrze jest ubrać się na ,,cebulkę” lub założyć jedną warstwę mniej w porównaniu do tych, które założylibyście na pieszą wycieczkę. Tak naprawdę ubiór musi być pomiędzy tym na spacer a do biegania – na biegówkach męczymy się o wiele bardziej, niż wędrując. Dobrze jest też zaopatrzyć się w niewielki plecak, w który zapakujecie coś do picia i energetyczną przekąskę. 

W wypożyczalniach istnieje możliwość umówienia się z instruktorem, który pokaże Wam podstawowe ruchy. Może być to ciekawa opcja dla grupy znajomych lub rodziny. 

Inne trasy narciarstwa biegowego w Małopolsce

Przyznajemy – o porządne centra biegówkowe w Polsce niełatwo. Wiemy o kilku projektach, które niestety z biegiem lat wygaszano- ze względu na coraz cieplejsze zimy, niemożność utrzymania biegówego śladu, niszczonego przez innych użytkowników dróg, lub nikłe zainteresowanie tematem. Oczywiście, żeby poszaleć na biegówkach, wcale nie trzeba jakiejś świetnie dopracowanej trasy – można próbować swoich sił na standardowych szlakach pieszych lub specjalnie wytyczonych, ale nieutrzymywanych, szlakach narciarstwa biegowego. Ta opcja będzie pasowała szczególnie doświadczonym biegaczom, którym niestraszne terenowe nierówności czy zjazdy oraz podbiegi, wymagające pewnych umiejętności technicznych. 

Natomiast jeśli dopiero zaczynacie swoją przygodę z biegówkami, sugerujemy skorzystanie z centrów biegowych, z założonymi śladami na trasie oraz wypożyczalnią sprzętu.

W Małopolsce poniższe ośrodki, oprócz Obidowej, przykuły naszą uwagę:

Białka Tatrzańska: Ośrodek Narciarski Kotelnica Białczańska

Znajdziecie tam kilka tras biegowych oraz wypożyczalnie sprzętu. Trasy są bezpłatne, oświetlone i naśnieżane,  przebiegają po malowniczych łąkach, z których widać szczyty Tatr. Narciarze biegowi mogą sprawdzić się na pętlach o długości od 1250 m do 4380 m. Warto jednak przed przyjazdem sprawdzić warunki na trasach – czytamy, że nie zawsze są otwarte. Wygląda na to, że priorytetem w Białce pozostają stoki zjazdowe, a trasy biegówkowe czasami bywają zaniedbane.

Kościelisko: Polana Chotarz

U podnóża Tatr, w gminie Kościelisko, na polanie Chotarz, udostępniono trasy narciarstwa biegowego o długości 8 i 10 km. Przy dobrej pogodzie przepięknie widać z nich Giewont. Utrzymuje je gmina Kościelisko, dzięki czemu są regularnie ratrakowane. Po więcej szczegółów odsyłamy na profil na Facebooku ,,Kościelisko dla biegaczy.

Na miejscu działa też wypożyczalnia sprzętu i szkoła narciarska Gąsienica Sport – Facebook.

Mogielica

W powiecie limanowskim czeka na was kilka tras, dzięki którym także zima może być aktywna. Dla narciarzy biegowych przygotowano cztery różne trasy, o długości od 2 do 21 km. Dla zaawansowanych poleca się trasa o długości 21 km, poprowadzona wokół najwyższego szczytu okolicy – Mogielicy. Wypożyczalnia sprzętu działa przy LKS Zalesianka, czynna 7 dni w tygodniu. Co ciekawe, oferuje także narty biegowe dla osób niepełnosprawnych. Wszystkie szczegóły, namiary oraz podgląd kamery na trasy na stronie trasymogielica.pl.

Klikuszowa

Po sąsiedzku z Obidową znajduje się jeszcze jedno ciekawe, biegówkowe miejsce- to Centrum Narciarstwa Biegowego, które proponuje bieganie na profesjonalnej pętli o długości 2 km, z niewielkimi wzniesieniami. Regularnie rozgrywane są tu zawody narciarskie, a swoje siły można sprawdzić także po zmroku, bo trasa jest oświetlana- może być to więc fajna opcja przy krótkim zimowym dniu. Na miejscu działa wypożyczalnia sprzętu i bezpłatny parking, a warunki na trasie można podejrzeć na kamerach.

Nowy Targ 

To miejsce co prawda chyba bez wypożyczalni sprzętu, ale wygląda całkiem obiecująco. Tę 15-kilometrową, niemal płaską trasę, znajdziecie w okolicy rezerwatu Bór nad Czerwonem. Trasę wytyczona na polanie, a ruch pieszy jest po niej zabroniony, co zagwarantuje, że ślad biegówkowy nie będzie niszczone przez amatorów spacerów. Dostępność tej trasy uzależniona jest od pokrywy śnieżnej – to chyba najniżej położona trasa z wszystkich w tym zestawieniu, więc warto sprawdzać warunki na bieżąco. Według naszych obserwacji trasa jest otwarta, bezpłatne i ogólnie dostępna. Przy dobrej widoczności biegać można z widokiem na ośnieżone Tatry – musi to wyglądać fantastycznie!

Biegówki a warunki na trasie

Jeśli sprawdzaliście już te miejsca, dajcie znać, jak wrażenia! Polecamy zawsze przed przyjazdem telefonicznie potwierdzić jakość tras – niestety warunki pogodowe potrafią się zmienić, co wpływa na stan tras i dostępność wypożyczalni. Biegówki to ciągle niszowy sport, więc lepiej upewnić się, czy dane miejsce rzeczywiście obsługuje biegaczy w wybranym przez was terminie. Niektóre mają także kamery, dzięki którym sprawdzicie warunki pogodowe i te na trasie.

To jak, przekonaliśmy Was do spróbowania nowej, zimowej przygody? A może już od dawna jesteście zaprzyjaźnieni z biegówkami? Dajcie znać w komentarzach!

Data ostatniej aktualizacji:

Kategoria: Małopolskie, Polska

Spodobały Ci się nasze materiały lub ułatwiliśmy Ci zaplanować fajny urlop? Możesz postawić kawkę;) Dziękujemy!

7 komentarzy do “Biegówki w Małopolsce – Obidowa i nie tylko”

  1. Biegówki to fajna sprawa, ale ja jestem jednak zwolennikiem skiturów. Wiem że inna technika, nie tak szlachetna jak biegówki, ale wygodniejsza i… nie wymaga takich umiejętności.

    Wyżej na szlaku „olimpijczyków” wcale nie jest tak tragicznie, choć na wielu odcinkach widziałem „jodełki” zrobione przez nartobiegaczy.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz