Szukacie pomysłu na weekendowy wypad a może planujecie jechać w wakacje przez kujawsko-pomorskie? W obu przypadkach gorąco polecamy zahaczyć Toruń, który kusi każdego mnogością atrakcji: pierniki, zamki, stare miasto, Kopernik, wizyta u Tony’ego Halika, sielankowy skansen w centrum miasta i wiele, wiele więcej! Zaciekawiliśmy? Zobacz u nas, co warto zobaczyć w Toruniu!
Największe atrakcje Torunia
1. Stare Miasto w Toruniu
Wiedzieliście, że toruńska starówka wpisana jest na Listę Kulturowego Dziedzictwa UNESCO? Nie? Cóż, spacer po toruńskim średniowiecznym zespole miejskim (bo tak właściwie powinno się je tytułować) nie pozostawia wątpliwości, że to jak najbardziej zasłużone wyróżnienie – w końcu w Toruniu znajdziecie aż 1000 chronionych zabytków.
Stare miejskie mury obronne (najstarsze w Polsce!) pamiętają osiem wieków historii, a coraz piękniej odrestaurowane mieszczańskie kamienice cieszą oko detalami i kolorami. Do Torunia zawitaliśmy ostatni raz ponad 10 lat temu i tym razem wjeżdżając do miasta, byliśmy pod wrażeniem wysiłku, jaki włożono w upiększenie miasta.
Obowiązkowo trzeba przejść się wokół rynku i pospacerować głównymi arteriami centrum, ale równie mocno polecamy po prostu zagubić się w labiryncie bocznych uliczek. Zakochaliśmy się w klimatycznych zaułkach ulicy Podmurnej, uroczym street-arcie i w miejskich bramach prowadzących nad samą Wisłę. A co Wam przypadnie do gustu…?
2. Rynek Staromiejski w Toruniu
Chyba nie sposób włóczyć się po toruńskich uliczkach i nie trafić na Rynek Staromiejski. Podobnie jak przed wiekami, to tu tętni życie miasta. Przy pomniku Mikołaja Kopernika wycieczki robią sobie pamiątkowe zdjęcia, a znajomi plotkują w jednej z licznych kawiarni.
Po otaczających rynek kamienicach widać, że pod tym adresem mieszkali wyłącznie zamożni mieszczanie – dlatego nazywa się je patrycjuszowskimi. Na rynku kwitł handel, a także odbywały się ważne dla miasta wydarzenia – między innymi turnieje rycerskie. Rynek w jego obecnym kształcie wytyczono w połowie XIII wieku, po czym go powiększono, przez co nie ma on kształtu regularnego prostokąta.
3. Ratusz Staromiejski w Toruniu
Na Toruńskim rynku najważniejsze budowlą jest ratusz, który służył za centrum życia publicznego i politycznego Torunia. To tu miasto przyjmowało wielkich mistrzów krzyżackich oraz polskich królów. Najstarsze pomieszczenia ratusza datowane są na 1399 rok, a wieża na 1274 rok. To najstarsza wieża tego typu w Europie Środkowo-Wschodniej. Odbywały się tu także sejmy i sądy. Do II wojny światowej była to siedziba toruńskich władz, a po wojnie obiekt zaadaptowano na cele muzealne.
Największą atrakcją ratusza jest taras widokowy na wieży zegarowej, na który rzeczywiście naprawdę warto wejść – widać z niego jak na dłoni całą toruńską starówkę. Co ciekawe toruński zegar był pierwszym w państwie krzyżackim zegarem mechanicznym i do dziś pozostaje jednym z najstarszych mechanizmów zegarowych w Polsce. Warto zwiedzić także galerię sztuki gotyckiej oraz salę mieszczańską i królewską. Miłośnicy malarstwa mogą zajrzeć także do galerii malarstwa polskiego, gdzie prezentowane są dzieła Matejki, Fałata czy Malczewskiego.
Informacje odnośnie cen biletów i godzin otwarcia znajdziesz na stronie Ratusza Staromiejskiego w Toruniu odział Muzeum Okręgowego w Toruniu.
4. Kościół Mariacki w Toruniu
Budowę Kościoła Mariackiego w Toruniu rozpoczęli franciszkanie w 1343 roku. To wspaniały przykład gotyckiej architektury sakralnej z pięknymi freskami z XIV wieku, renesansowymi organami i epitafiami bogatych toruńskich mieszczan– te ostatnie są charakterystyczne dla zamożnych miast Prus Królewskich. Znajdziecie tu także mauzoleum siostry króla Zygmunta III Wazy, Anny Wazówny, wyznawczyni protestantyzmu, ufundowany przez króla Władysława IV Wazę. Co ciekawe, kiedy Toruń był miastem protestanckim, kościół przemianowano na świątynię protestancką, przez co był głównym miejscem religijnym dla toruńskich patrycjuszy. Imponującą kubaturę kościoła najlepiej widać z tarasu widokowego na wieży zegarowej.
5. Muzeum Toruńskiego Piernika
No dobrze, ale które? Różnych piernikowych wystaw i warsztatów mnoży się w Toruniu co niemiara, warto więc przygotować się do przyjazdu i sprawdzić ofertę każdego z takich miejsc. My poszliśmy w tradycyjną stronę i zajrzeliśmy do piernikowego oddziału miejskiego muzeum.
Muzeum Toruńskiego Piernika ulokowano w najprawdziwszej fabryce pierników, której współczesnym ,,dziedzicem” jest firma cukiernicza Kopernik (ta od Katarzynek i Teatralnego). Od dawna ceglany budynek jest za mały na współczesną ciasteczkową produkcję, ale przekraczając mury Muzeum Toruńskiego Piernika, czuliśmy się tak, jakbyśmy właśnie wchodzili do piernikowego odpowiednika Fabryki Czekolady Willy’ego Wonka’i.
Naszą aromatyczną przygodę zaczęliśmy od wycieczki w świat przypraw i piernikowych legend. Na wystawie poznacie też historię tego ,,luksusowego” ciasteczka i zawitacie do toruńskiej kawiarni. My ,,jak w domu” poczuliśmy się w gabinecie dyrektora piernikowej fabryki – zupełnie nie wiemy dlaczego… ;).
Aha, wizytę możecie połączyć z warsztatami wyrabiania pierniczków – czemu więc nie wydłużyć pobytu w Muzeum Toruńskiego Piernika?
6. Dom Mikołaja Kopernika
Dom Mikołaja Kopernika to obowiązkowy punkt na trasie toruńskiej wycieczki. I tu, kolejna niespodzianka! Przed latami zwiedzaliśmy je ,,z klasą” i absolutnie nic z tej wizyty nie pamiętamy. A tu proszę – choć wystawa niby ,,prosta”, bo ile różnych sposobów na opowieść o astronomie i jego domu oraz rodzinie można wymyśleć, to jednak i tu zawitała nowoczesność.
Gdy zobaczyliśmy gogle wirtualnej rzeczywistości w jednej z pierwszych sal, zaniemówiliśmy z wrażenia- opowieść o historii filozofii zilustrować taką technologią? Widać w Toruniu można :). Od razu nam się zachciało dowiedzieć czegoś o starożytnych greckich mędrcach… Dalej wystawa również trzymała poziom, a my z ciekawością poznawaliśmy na nowo historię niezwykłego Toruniana i jego epokowych odkryć.
7. Rynek Nowomiejski i Kościół św. Jakuba
Nowe miasto skupiało, używając współczesnej terminologii, klasę pracującą i stanowiło osobny byt od starego miasta, stąd też i osobny Rynek Nowomiejski. Góruje nad nim bryła dawnego zboru ewangelickiego z XIX wieku, który wzniesiono na miejscu dawnego ratusza nowomiejskiego, a później kościoła gotyckiego. Ciekawostką jest, że zbór projektował Karol Friedrich Schinkel – czołowy pruski architekt, odpowiedzialny między innymi za pałac w Kamieńcu Ząbkowickim.
W rogu rynku skrywa się kościół pod wezwaniem Świętego Jakuba – kolejna przepiękna gotycka budowla z XIV i XV wieku, która słynie nie tylko z ceglanych gotyckich wnętrz, ozdobionych barokowym wystrojem, ale także dobrze zachowanych malowideł. To kolejna z pamiątek po zakonie krzyżackim. Przy wyjściu do kościoła można nabyć przewodnik, który opisuje wszystkie najcenniejsze obiekty w kościele. A jeśli nie chcecie kupować przewodnika, po prostu zadzierajcie głowę, żeby podziwiać ozdobne sklepienia i przyjrzyjcie się dobrze złoconemu wystrojowi. Podobno gdzieś w świątyni znajduje się przedstawienie diabła – my go nie znaleźliśmy, ale może wam się uda.
8. Planetarium w Toruniu
Być w mieście Kopernika i nie pójść do Planetarium, to brzmi trochę kosmicznie, prawda ;)? Cóż… Szczerze mówiąc to był najsłabszy punkt naszego weekendu w Toruniu. Udaliśmy się akurat na wystawę Geodium, stworzoną, jak czytamy na stronie Planetarium, ,,według własnego, oryginalnego pomysłu”. W centrum ekspozycji znalazł się pokaźny model planety Ziemi, a dookoła można było skorzystać z różnych stanowisk opowiadających o geologii, geografii i klimacie naszej planety. Całość zwiedzało się w półmroku, a kolorowe elementy i podświetlane plansze na pierwszy rzut oka robiły ciekawe wrażenie.
Niestety, po chwili byliśmy mocno zmęczeni tym miejscem i ze smutkiem stwierdzamy, że za wiele z niego nie wynieśliśmy – a odwiedzające miejsce dzieci chyba jeszcze mniej. W masie dźwięków, światełek i ruchomych elementów zgubiliśmy treść, nie rozumiejąc za bardzo na co patrzymy. Może ,,klasyczny” pokaz w planetarium bardziej by nam podpasował… I nie, nie jesteśmy zaśniedziałymi dziadkami, obawiającymi się każdej mrugającej diody ;)- tak długo, jak to mruganie pomaga, a nie przeszkadza…
9. Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów
Muzeum Historii Torunia w Domu Eskenów znajduje się w imponującej kamienicy przy ul. Łaziennej 16. Jak na miłośników historycznych klimatów przystało, takie miejsca zawsze dołączamy do planu naszej wycieczki. W ciekawym wizualnie i nowoczesnym formacie przedstawiono najważniejsze okresy w życiu miasta.
Spokojnie, nie znajdziecie tu stert nudnych ceramicznych łupin i długich, nudnych opisów historycznych. Owszem, ekspozycja jest dość dogłębna, ale przedstawiona w sposób ciekawy dla odbiorcy i pozwalający na dowolne filtrowanie treści. Filmiki, cytaty, uważnie dobrane eksponaty – czas w muzeum szybko mija :).
Nas najbardziej ciekawił okres krzyżacki, hanzeatycki i Torunia jako pruskiej twierdzy – kto by w końcu kojarzył to ,,słodkie” piernikowe miasto z garnizonami, szańcami i fortyfikacjami? Nigdy nie słyszeliśmy też o niechlubnym toruńskim tumulcie – więcej dowiecie się na miejscu. Polecamy szczególnie wejście z dodatkowym filmem 3D ,,Księga Toruń” puszczanym pod koniec zwiedzania – dobrze utrwala zdobyte informacje.
10. Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika
Choć do określania się mianem ,,podróżników” się nie spieszymy, gdy tylko zobaczyliśmy to muzeum na mapie, od razu wiedzieliśmy, że musimy tam zajrzeć. Jest to placówka nietypowa, bo biograficzno-etnograficzna, skupiająca się nie tylko na postaci samego Halika, ale również na odwiedzanych przez niego miejscach i kulturach. Obejrzeliśmy tu sporo pamiątek po Haliku, przekazanych przez Elżbietę Dzikowską, jego żonę, które uzupełniają eksponaty przywiezione z ostatnich jej wypraw. ,,Urodziłem się pod gwiazdą przygody”- mówił o sobie Tony Halik. Jeśli i Wam przyświeca taka gwiazda, zajrzyjcie na ulicę Franciszkańską!
11. Muzeum Etnograficzne w Toruniu
Skansen w centrum miasta? W Toruniu nie powinno to dziwić. Dosłownie kilka kroków od historycznego centrum Torunia, przykładu prężnego mieszczańskiego miasta handlowego, znajdziecie drewniane chaty, wiejskie zagrody i idylliczne obrazki… To za sprawą Muzeum Etnograficznego, które poza wystawą wewnątrz budynku, oferuje również możliwość zwiedzenia skansenu, prezentującego różnorodne zabudowania obszaru Kujaw i Pomorza.
Od prymitywnych wręcz chatek z Borów Tucholskich, przez zamożne kujawskie zagrody, po całkiem okazałe młyn i wiatrak- przygotowano pełne spektrum obiektów. W środku najbardziej zaintrygowała nas mała wystawa o założycielce muzeum, Marii Znamierowskiej-Pruefferowej. Cóż to była za kobieta! Nieprzeciętna badaczka, nieustraszona poszukiwaczka i zdaje się, że nienajgorsza dyrektorka muzeum :). Swoją postawą wyprzedzała czasy i udawadniała, jak wiele kobiety mogą wnieść do nauki. Naprawdę warto zobaczyć tą wiejską oazę w centrum Torunia!
12. Olenderski Park Etnograficzny w Wielkiej Nieszawce
W czasie naszej rowerowej wycieczki po kujawsko-pomorskim udało nam się również zajechać do nowo otwartego Olenderskiego Parku Etnograficznego w Wielkiej Nieszawce. Choć skansen nie leży w Toruniu, stanowi oddział wspomnianego wcześniej Muzeum Etnograficznego, więc pasuje do naszej listy atrakcji Torunia nie najgorzej.
Zdziwiliśmy się, słysząc, że to pierwszy w Polsce skansen poświęcony wyłącznie Olędrom – przybyłym w okolice Torunia w XVII wieku. Aż prosi się, żeby podobne miejsca powstały np. na Żuławach, gdzie pozostałości po tej kulturze są wciąż doskonale widoczne. Osadnicy olęderscy, nazywani również Mennonitami, osiadali na terenach zalewowych i wykorzystując inżynieryjną wiedzę przywiezioną z terenu Niderlandów, pomagali okiełznać wodny żywioł. W Wielkiej Nieszawce czeka rekonstrukcja typowej wsi olęderskiej, tzw rzędówki bagiennej, a we wnętrzach opowieść o tej fascynującej grupie etnicznej.
13. Bulwar Filadelfijski
Toruń to miasto ściśle związane z rzeką Wisłą- dlatego koniecznie polecamy spacer Bulwarem Filadelfijskim, zarówno dniem jak i nocą. Choć po tak szumnej nazwie można by się spodziewać bardziej eleganckiej promenady, Bulwar i tak ma sporo uroku. Wzdłuż brzegu zacumowały barki z barami (czyli bar-ki?), alternatywnie można też usiąść na schodkach i zjeść lody z widokiem na zielony brzeg Wisły. Ciekawostką są cytaty z ,,Rejsu”, które ozdabiają bulwar. Nie znajdują się tu przypadkowo – to właśnie z tego wybrzeża odpływał statek w tym kultowym filmie w reżyserii Marka Piwowskiego.
14. Toruńskie panoramy- ogarnij Toruń (wzrokiem)
Ogarnąć Toruń wzrokiem to wcale nie takie proste zadanie! Gdzie się człowiek nie spojrzy, tam zdobne fasady, gotycka cegła lub strzeliste wieże. Żeby jednak zebrać toruński obrazek ,,w całość”, warto spojrzeć na niego z oddali. W tym miejscu polecamy dwie perspektywy.
- Po pierwsze platformę widokową po drugiej stronie Wisły, na końcu ulicy Majdany, z której roztacza się panorama na gotyckie mury nad Wisłą.
- Po drugie, koniecznie wdrapcie się na wieżę ratuszową i spójrzcie na miasto z perspektywy ptaka. Ceglane dachówki i turyści rojący się gdzieś hen, hen, w dole, przy akompaniamencie grających ,,pod Kopernikiem” zespołów- to jest ta widokówka z Torunia, którą zachowaliśmy w pamięci na dłużej!
15. Dwa zamki w Toruniu
Wśród gotyckiej cegły łatwo przeoczyć pozostałości po dwóch zamkach znajdujące się dzisiaj na terenie miasta. Pierwszy to ruiny zamku krzyżackiego z XIII wieku, po którym ostało się tylko gdanisko, czyli… zamkowa toaleta… Gdzie go szukać? Ruszajcie w stronę ul. Podmurnej, a potem wytężcie wzrok :)!
Drugi zamek, z kolei, znajdziecie… pod przeciwnej stronie Wisły. Zamek Dybowski wzniósł sam Łokietek, w reakcji na budowę przez Krzyżaków osady Toruń. Wisła była wtedy rzeką graniczną między Państwem Krzyżackim a Królestwem Polskim, a wiadomo – kto kontroluje rzekę, ten ma władzę. Osada Nieszawa jeszcze jakiś czas konkurowała ekonomicznie z Toruniem – dziś jest raczej spokojną toruńską ,,sypialnią”.
16. Toruńskie Forty
Choć słodko-pocztówkowego Torunia nie utożsamia się z fortyfikacjami i wojną, był on na terenie Prus znaczącą fortecą. Festung Thorn- to brzmi dumnie! W obrębie miasta, w ramach wielkiego planu modernizacji i umacniania miasta, wzniesiono ponad 200 obiektów militarnych. Sporo z nich jest dziś raczej w słabym stanie, ale pozostałe próbuje ratować Muzeum Fortyfikacji Pancernej Twierdzy Toruń. Do tego miejsca jeszcze nie udało nam się zajrzeć, ale z pewnością nadrobimy te braki przy następnej okazji!
17. Zabytkowe mury miejskie Torunia
Mury zaczęto znosić w XIII wieku, kiedy Toruń stał się w prężnym ośrodkiem handlowym i potrzebował bronić swoich mieszkańców. Niegdyś do miasta dostać można się było przez jedną z ośmiu bram, a do naszego czasu zachowały się trzy średniowieczne: Klasztorna, Żeglarska i Mostowa. W XVII wieku znowu rozpoczęto rozpoczęto pracę nad bardziej nowoczesnymi umocnieniami, które sprawiły że Toruń stał się twierdzą. Przez kolejne wieki ulepszano konstrukcję, a do pierwszej wojny światowej na terenie miasta było około 200 obiektów fortecznych.
Najsłynniejszy fragment murów obronnych Torunia to baszta ,,Krzywa wieża”, odchylona od pionu o 1,4 m. Turyści często robią sobie zdjęcie przy ścianie, a przewodnicy sypią z rękawa anegdotkami – spróbujcie stanąć plecami przy ,,Krzywej wieży” i wyciągnijcie ręce przed siebie. Niełatwo jest utrzymać równowagę….
Mury miejskie najlepiej widać od strony Wisły, gdzie zachowała się ich spora długość. W dawnej baszcie ,,Żuraw” można się nawet przenocować – dziś funkcjonuje w niej hotel Spichrz.
Toruńskie obżarstwo!
… czyli co, poza pierniczkami, trzeba zjeść. To może zacznijmy od lodów piernikowych? To popisowy numer lodziarni Lenkiewicza i rzeczywiście, numer całkiem udany. W porze obiadowej z przyjemnością wciągnęliśmy pierogi z Pierogarni Stary Młyn (szczególnie te pieczone- pyszka!), a z kolei na pożywne i zdrowe śniadania chodziliśmy do Bułki na ulicy Szewskiej. Chętnie przyjmiemy inne jedzeniowe rekomendacje na nasz kolejny wypad w te strony!
A to przecież nie wszystkie atrakcje Torunia – choć wydaje nam się, że i tak zobaczyliśmy masę miejsc w trakcie jednego weekendu, spokojnie można by w piernikowym mieście zostać na kolejne doby… Miejskie legendy, Młyn Wiedzy i masa innych atrakcji czeka na naszą kolejną wizytę…
Dodatkowe informacje
- A może tak wycieczka do Bydgoszczy? Toruńska ,,siostra”, a raczej chyba odwieczny ,,rywal” ;), samochodem jest na wyciągnięcie ręki z Torunia, a pociągiem to raptem 40-minutowa podróż. Polecamy nasz mini przewodnik po atrakcjach turystycznych Bydgoszczy.
- Toruń to doskonała baza wypadowa do rowerowej przejażdżki. W okolicy miasta znajdziecie masę ciekawych tras, np. w stronę Ciechocinka albo Wiślaną Trasę Rowerową. Sprawdźcie, którędy my poprowadziliśmy naszą rowerową wycieczkę po Kujawsko-Pomorskim. Oczywiście podobna trasę można zrobić samochodem.
- Dojazd: Do Torunia przyjechaliśmy bezpośrednim pociągiem z Warszawy (3 godz.). Niestety z południa Polski ciężko jest dojechać do miasta bezpośrednio.
Atrakcje Torunia na mapie
Poniższa mapa pomoże w lokalizacji poszczególnych atrakcji Torunia.
Zabytkowo to Toruń dorównuje Krakowowi, dla wielu jest nawet piękniejszy. Zadbany bardziej, czystszy. Toruń i Kraków i długo długo nic
Pewnie co osoba, to opinia, ale zgadza się, że toruńska starówka jest bardzo ładnie utrzymana!
Jestem jedną z takich osób. Toruń jest jak odpicowany jak cukierek. Jeszcze nie na 100% ale tyle nawet bym nie chciał 🙂 Musi być nieco paskudek, żeby docenić sąsiadujące piękno. Toruń jest zaskakująco czysty – regularnie widać osoby sprzątające, chodzi nie tylko o papierki itp ale coś znacznie gorszego – piach i kurz. Wrocław jest nim spowity w całości – wiem bo mieszkam 15 lat, jest ostoją brudu. Toruń to czyścioch, z tego powodu też podświadomie spacerowanie po nim to po prostu przyjemność. Mógłbym tak długo pisać, ale to chyba nie miejsce na to… Jedyne co mi w Toruniu przeszkadza, to to, że z miasta studenckiego o bogatym życiu, stał się miastem turystycznym. Ja pamiętam inny Toruń, 20 lat temu był właśnie miastem studentów.
Żywe Muzeum Piernika, to jest miejsce #1 w Toruniu… Chyba ktoś nie odrobił lekcji do końca 😉
Tak jak napisaliśmy- piernikowych miejsc w Toruniu jest więcej i polecamy sobie wybrać takie, jakie najbardziej odpowiada. My byliśmy akurat w miejskim i o nim możemy się wypowiedzieć, ale zawsze chętnie dowiadujemy się Waszych odczuć o innych miejscach. Więc jeśli #1, to dlaczego? Jesteśmy ciekawi!
Bardzo fajne miasto na weekend. Byliśmy w zeszłym roku. Wlasnie najwieksza zagwozdka z tymi piernikami, gdzie isc. My byliśmy w Żywym muzeum piernika i tez bardzo polecamy.
Piernikowych miejsc się namnożyło, każdy chce kęs z tego tortu… 🙂
Fajny wpis 🙂 Zabrakło mi jeszcze tylko informacji o przepięknym Parku Bydgoskim w Toruniu i o toruńskim ogrodzie zoobotanicznym, do którego warto się udać, szczególnie jeśli podróżujemy z dziećmi. Wieczorkiem polecam także posiedzieć nad Fontanną Cosmopolis, popatrzeć na zmieniające się kolory tryskającej wody i posłuchać znanych utworów.
Obu tych miejsc nie mieliśmy okazji zobaczyć, więc dziękujemuy za podpowiedzi 🙂 Brzmią kusząco!
Bardzo fajny wpis! Toruń to świetne miasto, pełne zabytków oraz cudownych zakamarków. Kto nie był, koniecznie musi to zmienić. Wszystkie wymienione miejsca to strzał w 10! Mi potrzeba było wielu, wielu przyjazdów do Torunia, by obejrzeć większość wspaniałości tego miasta nad Wisłą. Również polecam lody od Lenkiewicza, ale mierzcie siły na zamiary, bo porcje są naprawdę spore. Pozdrawiam 🙂
Za piernikowymi tęsknimy do dziś! Pozdrawiamy!
Bardzo fajny i obszerny opis Torunia tego co warto zobaczyć,, zjeść i zachwycić się. Z moich doświadczeń polecam Żywe Muzeum Piernika. Jest podobne do Muzeum piernika jednak sposób w jakim tam opowiadają o piernikach jest chyba większą atrakcją niż same pierniki. Z miejsc kulinarnych to pierogarnia na mostowej, naleśniki w Manekinie na starym rynku ewentualnie Skrzynka ale to już po za centrum.
Pozdrawiam
Wielkie dzięki za Twoje rekomendacje! Pozdrawiamy i przetestujemy następnym razem 😉
Zdjęcia super! Z dumą mogę stwierdzić, że większość miejsc odhaczyłam z mojej osobistej check listy, ale ale… zajęło mi to 10 lat mieszkania w Toruniu w trakcie studiów i pierwszej stałej pracy.
Co do kulinarnych aspektów, szkoda, że nie ma już restauracji Żona Kopernika, gdzie podawali polską i lokalną kuchnie. Pyszną botwinkę i rybę w sosie piernikowym :F
O dziwo jak teraz wracam do Toruniu, to zawsze muszę zajrzeć do Widelca (najlepsze burgery!) i Azzuro (najlepsza pizza włoska!) – nie są to lokalne przysmaki, ani nie znajdują się w samym centrum, ale naprawdę warto.
Dla nocnych imprezowiczów polecany kebab Zahir 😉
A w drodze do Bydgoszczy, prawie przed samym wjazdem (krajowa 10), Pan Jan ma budkę z karkówką – tirowcy z całej Polszy, twierdzą, że najlepsza w kraju 😀
Pozdrawiam,
PS. Co do fortów toruńskich i Exploseum w Bydgoszczy, to chyba ulubione miejscówki tutejszych miłośników ASG.
Dzięki za te wskazówki, gdybyśmy tylko mieli takie informacje pół roku temu… 🙂 Kulinaria to coś, co polskopogodzinowe tygryski lubią najbardziej <3!
A o fortach chętnie doczytamy- zarówno toruńskich, jak i grudziądzkich. Pozdrawiamy!
I jak ktoś by bie był calkiem orzekonany do Torunia to pponprzeczytaniu i zobaczeniu zdjęć… już jest!
Dziękujemy <3 !
Zawsze powtarzam, że Toruń to bardzo pominięte miasto, ale coraz częściej mam do czynienia z bardzo fajnymi wpisami, a także sporym zainteresowaniem tym miastem. Co prawda nie pochodzę z tego regionu, ale od kiedy tylko pamiętam, miasto zawsze robiło na mnie ogromne wrażenie. Sam mam obecnie w planach odwiedzenie tej twierdzy i opisanie jej na swoim blogu. Ten wpis to kawał dobrej roboty, dlatego bardzo ciężko będzie mu dorównać, chociaż może lepiej będzie pójść w totalnie inną stronę… zobaczymy 😉
Dzięki, Marcin! Może dedykowany wpis o samej twierdzy? Sami byśy chętnie opisali! Jeśli lubisz takie klimaty, polecamy również bydgoskie Exploseum- jeszcze o nim napiszemy, ale powinno Ci się spodobać! Pozdrowienia!
Myślę, że jak tylko znajdę czas na Toruń, to i do Bydgoszczy zawitam… Dziękuję bardzo za podpowiedź odnośnie Exploseum… będę śledził bloga to sobie przeczytam 😉
Już niebawem, tekst ,,się” pisze 🙂