O francuskim mieście Carcassonne w Langwedocji, słynącym z doskonale zachowanych średniowiecznych murów obronnych, słyszało pewnie wielu. A kto z Was wie, gdzie znajduje się ,,polskie Carcassonne”? My do niedawna nie umielibyśmy wskazać takiego miejsca na mapie… I to właśnie najbardziej lubimy w naszych podróżach po Polsce – zawsze jest coś nowego do odkrycia, co mile nas zaskoczy. Tak też było w przypadku naszego rowerowego wypadu przez południe województwa świętokrzyskiego, w trakcie którego jednym z przystanków na szlaku był Szydłów – niewielka i niepozorna, bo licząca zaledwie 1100 mieszkańców, wieś.
[toc]
Atrakcje Szydłowa dla których warto przyjechać
Na miejscu okazało się, że nie jest to wcale ,,pierwsza-lepsza” wieś, gdyż Szydłów ma za sobą długą, pełną wzlotów i upadków, historię, a swoimi zabytkami mógłby obdzielić kilka wielkich miast. Żeby było ciekawiej dodamy, że Szydłów szczycił się mianem królewskiego miasta, bogacącego się na handlu i rzemiośle. W związku z tym honorem, miejscowości strzegł zamek oraz wysokie i grube mury z trzema bramami. Do naszych czasów zachowała się ich pokaźna część, i to właśnie dzięki dobrze zachowanym murom miejskim Szydłów zyskał miano ,,polskiego Carcassonne”.
Mury miejskie w Szydłowie
Szydłów w średniowieczu leżał w Małopolsce i strzegł jej północnych granic. Mury obronne wybudowane zostały oczywiście nie przez kogo innego, jak samego Kazimierza Wielkiego. Trzeba przyznać, że za tą ilość murowanych zamków i miast, które postawił zasłużył sobie na ten przydomek…
Średniowieczny Szydłów otaczały mury miejskie o długości 1080 metrów, z których do naszych czasów przetrwało 680 metrów. Jak na ironię, gdyby nie upadek i stagnacja miasta w wiekach późniejszych, jego mury miejskie, będące dziś niewątpliwą wizytówką miasta, na pewno zostałyby rozebrane- tak jak miało to miejsce w przypadku wielu innych rozwijających się ośrodków miejskich.
Na szczęście choć podjęto próbę sprzedaży miejskich fortyfikacji, nikt nie wyłożył wymaganych pieniędzy. W okolicy miasta łatwiej było wydobyć kamień z naturalnych zasobów, niż odzyskiwać go z murów, i to jeszcze za dodatkową opłatą.
Brama Krakowska
Dawniej szydłowskie mury miejskie przekroczyć można było przez trzy bramy: Opatowską, Wodną i Krakowską. Do naszych czasów przetrwała tylko ta ostatnia, wybudowana w XIV wieku i wzbogacona w XVI wieku renesansowymi attykami.
Dziś stanowi ona doskonały przykład średniowiecznej architektury obronnej. Brama przetrwała, gdyż, podobnie jak w przypadku murów miejskich, nie znalazł się nikt chętny do jej zakupu (i rozbiórki) podczas XIX-wiecznej licytacji.
Zamek w Szydłowie
Ruiny zamku znajdują się w obrębie murów miejskich. Dawniej obiekt pełnił funkcję królewskiej rezydencji, lecz niestety z czasem zaczął stopniowo podupadać.
Po licznych pożarach i wojennych zawieruchach pozostały po nim tylko mury. Przykuwające uwagę blanki (krenelaż, zwieńczenia murów) dodano po II wojnie światowej- oryginalnie takich zwieńczeń nie było.
Synagoga
Jak wiele miast i miasteczek w przedwojennej Polsce, także i Szydłów zamieszkiwany był przez znaczną populację Żydów zajmujących się handlem i rzemiosłem. Niestety do naszych czasów nie pozostało zbyt wiele materialnych śladów po tych dawnych mieszkańcach Szydłowa.
Praktycznie jedynym i zarazem najcenniejszym dowodem ich kilkusetletniej bytności w mieście jest ocalała z wojennej pożogi synagoga.
Bożnicę wybudowano w I połowie XVI wieku, co czyni ją najstarszą w województwie świętokrzyskim i jedną z najstarszych w Polsce. Sam obiekt jest doskonałym przykładem sakralnej sztuki obronnej z grubymi na dwa metry murami. Z wyposażenia i malowideł ściennych praktycznie nic się nie zachowało, za to bryła budynku jest w bardzo dobrym stanie.
Skarbczyk – lokalne muzeum
Skarbczyk powstał w wyniku połączenia dwóch okrągłych baszt obronnych i po przebudowie pełnił funkcje mieszkalne. Obecnie mieści muzeum, w którym można dowiedzieć się więcej na temat historii Szydłowa.
Szydłów – Śliwkowe centrum Polski
Jadąc rowerami do Szydłowa, mijaliśmy ciągnące się po horyzont sady owocowe. Okazało się, że w większości były to rosnące w równych rzędach śliwy, z których słynie Szydłów i okolica. W urodzajnym sezonie region ten może wyprodukować nawet 20% wszystkich polskich śliwek, zasługując sobie tym samym na miano prawdziwego polskiego ,,śliwkowego zagłębia”.
Skoro śliwki są tak ważne dla Szydłowa, nie może zabraknąć regionalnych uroczystości ,,ku czci”;) tego niezwykle ważnego owocu. Jeśli więc planujecie w wakacje odwiedzić ,,polskie Carcassonne”, koniecznie sprawdźcie termin ,,Święta Śliwki” i wpadnijcie do Szydłowa właśnie wtedy- to nie tylko okazja, żeby pobawić się w atmosferze jarmarku, ale i posmakować lokalnych specjałów: suszonej śliwki szydłowskiej, a dla trochę starszych amatorów regionalnych specjałów – lokalnej śliwowicy.
Inne polskie miejscowości ubiegające się o tytuł ,,polskiego Carcassonne”
Szydłów to nie jedyne miejsce w Polsce, które ubiega się o tytuł „polskiego Carcassonne”. Oczywiście zdając sobie sprawę, że porównania te są trochę na wyrost, warto wspomnieć, że na terenie Polski znajdziecie jeszcze kilka innych miejscowości z wyjątkowo dobrze zachowanymi murami miejskimi. Nie będziemy dociekać, komu bliżej do francuskiego wzorca, tylko gorąco namawiamy do odwiedzenia wszystkich tych miejsc :). Dajcie nam znać, które zrobiło nas Was największe wrażenie.
- Byczyna – 912,5 metrów zachowanych murów w województwie opolskim
- Paczków – 1200 metrów zachowanych murów w województwie opolskim
- Strzelce Krajeńskie – 1640 metrów zachowanych murów z wyraźnie zarysowanymi miescami po 36 basztCH. Ostała się do dziś jedna brama i baszta. Województwo lubuskie.
- Chełmno – 1700 metrów zachowanych murów i 23 baszty, w województwie kujawsko-pomorskim
Szydłów miastem
Jak wspomnieliśmy na wstępie Szydłów przez kilkaset lat był miastem i utracił ten status w XIX wieku. Mieszkańcy Szydłowa wypowiedzieli się w lokalnym referendum za ubieganiem się o odzyskanie statusu miasta. Kto wie, może w 2019 roku Szydłów, po ponad 100 latach, odzyska tytuł miasta.
DODATKOWE INFORMACJE:
- Relacja z naszej wycieczki rowerowej po tej części świętokrzyskiego
- Z kolei tu przeczytasz o atrakcjach województwa świętokrzyskiego
Szydłów, super miejsce na weekendowy wypad z rodziną. Bardzo piękne miejsce.
Niewielkie, niepozorne, ale ciekawe miejsce 🙂
Właśnie zapisałem się do Waszego newslettera Polska Po Godzinach. Trafiłem na ten ŚWIETNY opis szukając ciekawych miejsc do zwiedzenia w pobliżu trasy Będzin – Lublin. Będę ją pokonywał w połowie września, ale tym razem samochodem więc, będzie czas na zwiedzanie.
Bardzo nam miło, cieszymy się, że jesteś z nami 🙂 Mamy nadzieję dostarczyć Ci sporo fajnych podróżniczych inspiracji 🙂
Jechałem samochodem pierwszy raz z okolic Tarnowa do Starachowic w tym roku na początku maja. Rzeczywiście Szydłów na tej trasie robi wrażenie, sady , sady i nawet między budynkami wszędzie kwitnące śliwy . Widok po horyzont białych kwitnących sadów. Warto zobaczyć bo to nie tylko widok plantacji jakich wiele , ale bardzo ładne krajobrazy.
Postanowiłem tam powrócić ale nie przejazdem tylko na kilka dni. Sam Szydłów na klika dni to pewnie za wiele , ale śledząc mapę znalazłem Chańczę . W pobliżu Święty Krzyż z podejściem „od dołu” ze Słupcy , muszę spróbować bo odwrotnie raz byłem.
Podsumowując warto wybierać trasy samochodem alternatywne , krótsze, wolniejsze niż „S” można tym sposobem odkryć fajne miejsca na wypady niekoniecznie do zatłoczonych molochów turystycznych .
Zdecydowanie, podpisujemy się pod pomysłem niejeżdżenia ,,S”-kami :).
Zawsze mówię, że nasz kraj jest piękny, wystarczy chcieć go poznać, ale tym wpisem mnie zaskoczyłaś.
Sami byliśmy zaskoczeni, więc chętnie podzieliliśmy się nowo odkrytym miejscem i ciekawostkami wokół niego :). Dzięki za miłe słowa <3!