Zamek w Janowcu to doskonały przykład renesansowego zamku obronnego, zbudowanego przez magnaterię. Jego dobrze zachowane ruiny wznoszą się na wysokiej wiślanej skarpie i są doskonale widoczne z drugiego brzegu Wisły. To miejsce powinno znaleźć się na liście każdego miłośnika polskich zamków. My janowiecki zamek zwiedziliśmy przy okazji pobytu w leżącym po drugiej stronie Wisły Kazimierzu Dolnym.

Zamek w Janowcu – wrażenia i zwiedzanie
Miejsce budowy zamku nie zostało wybrane przypadkowo. Ze wszystkich stron, dostęp do zamku był utrudniony ze względu na wąwóz i stromizny. Naturalne walory obronne w połączeniu z murami i bastejami nie wystarczyły jednak na Szwedów, którzy zamek zdobyli i spalili podczas potopu szwedzkiego.


Choć wnętrza zostały prawie doszczętnie zniszczone, sama bryła zamku zachowała się w całkiem niezłym stanie, zważywszy na jej burzliwą historię. Przechadzając się dziś pustymi korytarzami, ciężko jednak wyobrazić sobie rozlicznych bogactw zamku: perskich dywanów tłumiących kroków służby, regałów pełnych opasłych woluminów i labiryntu korytarzy, prowadzący do 98 zamkowych komnat.


Zamek w Janowcu jest oddziałem Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym i wejście na jego teren jest biletowane (na tym samym bilecie zwiedza się spichlerz i dwór). W 2023 roku bilet normalny kosztował 12 zł a ulgowy 8 zł (poniedziałki bezpłatne).
Na terenie zamku utworzono niewielką wystawę, na której można zobaczyć nagrobki zarządców miejsca, obrazy i makietę twierdzy z czasów jego świetności. Wystawa jest niestety dość staroświecka i niezbyt bogata, głównie z tego względu, że naprawdę niewiele przedmiotów z dawnego wyposażenia zamku udało się zachować dla potomnych. W podziemiach znajdziecie także kolekcję fajansu. Naszym zdaniem największą atrakcją zamku są charakterystyczne krużganki – imponujące i niezwykle fotogeniczne.


Na zamku regularnie organizowane są ciekawe imprezy tematyczne, takie jak święto wina, festiwale muzyczne czy rekonstrukcje zbrojne. I my spotkaliśmy po drodze wojów… jednak zdawali się być całkiem pokojowo nastawieni i z pewnością woleliby muzykę i wino od konieczności walczenia w lipcowym upale ;)…



Inne atrakcje koło Zamku w Janowcu
Rejs łodzią przez Wisłę
Alternatywą dla przeprawy promowej może być niedługi rejs Wisłą do Janowca i z powrotem do Kazimierza łodzią, z której będzie nam dane podziwiać nie tylko panoramę zamku w Janowcu, ale i malowniczą dolinę Wisły w rejonie tak zwanego ,,Małopolskiego Przełomu Wisły”.




Skansen w Janowcu
Tuż przy zamku znajdziecie też niewielki skansen, którego najciekawszym obiektem jest Dwór z Moniak z II poł. XVIII wieku, wraz z wystawą prezentującą wnętrza domu mieszczańskiego. Znajdziecie tam także spichlerz, lamus i stodołę z Lubelszczyzny.
Zamkowe wypieki
Ciekawą rzecz odkryliśmy w piekarni położonej u podnóża zamku. Otóż Janowiec pozazdrościł Kazimierzowi słynnych wypieków w kształcie koguta i sprzedaje swoje, w formie zamkowych murów, wyraźnie przypominające rodzajem ciasta i smakiem sąsiedzką produkcję.
Historia Zamku w Janowcu
Budowę zamku w Janowcu zaczęto w XVI wieku na polecenie rodziny Firlejów, znanego rodu starostów i wojewodów, następnie obiekt przeszedł w ręce rodziny Tarłów, których ruiny pałacu w Podzamczu Piekoszowskim zwiedziliśmy przy okazji wycieczki w świętokrzyskie. Zamek w Janowcu stanowi więc przykład siedziby magnackiej – w przeciwieństwie do położonego po drugiej strony kazimierskiego zamku, wzniesionego przez państwo.
Najważniejszym momentem historii zamku było spotkanie Zygmunta III z przywódcą rokoszu Zebrzydowskiego, natomiast trochę wcześniej częstym gościem w janowieckich komnatach bywał sam Jan Kochanowski, przyjaciel Firlejów.

Po najeździe Szwedów zamek odbudowała w stylu barokowym rodzina Lubomirskich, jednak pod koniec XVIII wieku właściciel… przegrał go w karty.
Od tej pory obiekt powoli popadał w ruinę – aż do lat 30tych XX wieku, kiedy kupił go i zabezpieczył Leon Kozłowski. Później miejsce przejęło Muzeum Nadwiślańskie, które zabezpieczyło ruiny i dokonało częściowej odbudowy zamku.

Jak dojechać do Zamku w Janowcu z Kazimierza Dolnego
Jeśli, podobnie jak my. postanowicie odwiedzić Zamek w Janowcu przy okazji pobytu w Kazimierzu Dolnym, możecie oczywiście dojechać tam w pół godziny samochodem, korzystając z mostu w Puławach.

Ciekawą opcją, choć niekoniecznie szybszą, może być skorzystanie z promu przez Wisłę z Kazimierza do Janowca, który kursuje codziennie od 8:00 do 19:00 w okresie od kwietnia do listopada. Trzeba mieć jednak na uwadze, że w okresie letnim może dojść do przerw w działaniu promu z powodu niskiego poziomu wody w rzece.
Przeprawę promową od Zamku w Janowcu dzielą zaledwie dwa kilometry, więc zamiast dojazdu autem, można pomyśleć o pokonaniu tego odcinku pieszo lub rowerem z Kazimierza Dolnego.
