Nasza druga rowerowa propozycja to trasa ciut krótsza i łatwiejsza do nałożenia na mapę. Otóż po pierwszej przygodzie w północnej części Puszczy Białowieskiej postanowiliśmy dla odmiany udać się w przeciwległym kierunku, na cel obrawszy zbiornik Topiło.
Do tego schowanego w środku lasu akwenu co lato docierają rzesze turystów, a wszystko za sprawą kolejki wąskotorowej, która właśnie przy Topile ma swoją stację końcową. Szczęśliwie dla nas, kursowanie kolejki zakończyło się dzień przed naszym przyjazdem, mieliśmy więc gwarancję, że będziemy mogli popatrzeć na wodę w ciszy i spokoju. Piknik przy zbiorniku miał być jednak tylko ukoronowaniem niezwykle przyjemnej trasy rowerowej, która to droga tak naprawdę była naszym celem.
W Białowieży na wysokości Hotelu Żubrówka wjechaliśmy na żółty szlak, a po przecięciu linii torów, odbiliśmy z niego w stronę tajemniczo brzmiącego Miejsca Mocy. Nazwa zaintrygowała nas do tego stopnia, że nie mogliśmy pominąć tego przystanku. Temu miejscu przypisuje się niezwykłą energię, której źródeł należałoby się upatrywać w nadzwyczaj delikatnych drganiach– podobno da się je zaobserwować w tym miejscu.
Prawdopodobnie miejsce to stanowiło obszar kultu Słowian, których obrządki ściśle związane były z czczeniem natury. Choć drgań nasze sceptyczne osoby nie uświadczyły, jednak Miejsce Mocy jest niewątpliwie urokliwym zakątkiem, do którego warto zajrzeć. Na pamiątkę i, według inskrypcji, w nadziei na dar mądrości, można zatknąć grosik w magiczny drzewiec, który być może odwdzięczy się poradą… 🙂
Na spokojnie chłonęliśmy atmosferę tej polanki, wsłuchując się w odgłosy lasu.
Trzaśnięcie gałązki, poderwanie się ptaka czy szelest w zaroślach- każdy taki dźwięk sprawiał, że uważniej wpatrywaliśmy się w leśną głębię, przekonani, że to właśnie nam uda się spotkać puszczańskich mieszkańców. I choć nic takiego nie miało miejsca, ciekawie było zaobserwować jak wszystkie zmysły wyostrzały się na łonie natury i jak w mieszczuchach włączała się żyłka tropiciela.
Żółty szlak prowadzący do Topiła to trasa rowerowa, która przypadnie do gustu większości rowerzystów, szczególnie tym z dziećmi.
Trakt jest utwardzony, szeroki i bezpieczny, a na szlaku ciężko się zgubić. I choć my wolimy trochę dziksze trasy, ściana jesiennego lasu, wzdłuż której pedałowaliśmy, była piękną scenerią naszej wycieczki.
Mimo znaków zakazu wjazdu na most na wysokości Rezerwatu Olszanka-Myśliszcze śmiało przeprawiliśmy się na drugi brzeg rzeczki (o tym, że most jest w gruncie rzeczy bezpieczny dowiedzieliśmy się wcześniej od lokalnych mieszkańców), zatrzymując się na chwilę, aby przyjrzeć się pięknym rozlewiskom.
Ta okolica przypadła do gustu orlikowi krzykliwemu, dla którego, tak jak przed wiekami, kosi się polany, aby umożliwić mu żerowanie na drobne zwierzęta. Moczary rezerwatu prezentują się naprawdę pięknie, szczególnie wczesnym rankiem…
Rezerwat do zalewu Topiło dzieli ledwie kilka kilometrów. Topiło jest sztucznym zbiornikiem, utworzonym w celu składowania i spławiania drewna, jednak odkąd nie praktykuje się już wywozu drewna metodą wodną, akwen porósł i sprawia wrażenie, jakby był tam od zawsze.
We wsi można wzbogacić swoją wiedzę przyrodniczą na ścieżkach edukacyjnych, odpocząć w nowoczesnej strefie turystycznej zbudowanej przez Lasy Państwowe lub przyjrzeć się wagonom kolejki wąskotorowej, która niegdyś kursowała przez te tereny. Choć w samej wsi znajdziecie zaledwie kilka domów, Topiło jest miłym miejscem na piknik i odpoczynek.
W drogę powrotną można podążyć znów tym samym szlakiem lub, dla urozmaicenia, odbić w któryś z prostopadłych do szlaku trybów, prowadzących do głównej asfaltowej drogi Hajnówka-Białowieża. Radzimy trzymać się raczej tras leśnych, bo przyjemność z jazdy szosą jest umiarkowana. Wycieczka do Topiła to przyjemne 40 kilometrów, które pokonane na spokojnie i bez dłuższych postojów, zajmie kilka godzin. Resztę dnia spędziliśmy w Białowieży, ale o tym, co polecamy już w najsłynniejszej puszczańskiej miejscowości opiszemy kolejnym razem….
DODATKOWE INFORMACJE:
- Całkowita długość trasy to ok. 40 kilometrów w obie strony.
- Polecamy również naszą drugą rowerową propozycję
- Mapa Białowieży i Puszczy Białowieskiej w Google Maps
Jesteśmy na etapie planowania naszej trasy na rowery. Dzięki tej relacji mamy już kolejny odcinek 😁
Ach, już Wam zazdrościmy!
Dziękuję za wyczerpujące informacje. zostaliśmy zainspirowani:)
Uwielbiamy inspirować. Zapraszamy po więcej;)
Topiło – przeurocze i magiczne miejsce. Mialam przyjemność tam być w 2014 roku. Było dziko i cicho 🙂
Napewno tam wrócę.
Piszecie pięknie i ciekawie.
Własnie śmigamy z synem na trasę Suwałki – Białystok, dzięki Waszym wpisom.
Miło się czyta takie komentarze. Dziękujemy:) I życzymy udanej wycieczki rowerowej.
No i już wiem, gdzie nas poniesie na następną majówkę. Ostatnia była spędzona na rowerach wokół Wigier. Również po części dzięki Wam i temu blogowi:)
Doskonały wybór- daj znać, jak tam stan lasów, chętnie byśmy zawitali w te strony ponownie 🙂
I to NIEZWYKLE miłe, że udało nam się troszkę zainspirować :)- dałeś nam ,,powera” do dalszej pracy!
Bardzo zachęcający opis. Szkoda tylko ze nie ma zaznaczonej trasy rowerowej 🙁
Cieszymy się, że nasz rowerowy wpis o Puszczy Białowieskiej zainspirował Cię, a brakującą mapkę postaramy się jak najszybciej dodać do wpisu. W razie dodatkowych pytań chętnie na wszystkie odpowiemy. Pozdrawiamy:)
Bardzo mi się podobają te relacje! A piękne zdjęcia – w szczególności. Choć pokazują w dużej mierze miejsca mi już znane (do Topiła pedałowaliśmy, co prawda, od strony Dubicz Cerkiewnych), to wzruszają mnie pięknem niepowtarzalnym. Dziękuję i pozdrawiam
Janusz
Miło słyszeć, dziękujemy za te słowa i zapraszamy po kolejne inspiracje 🙂