Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju

Mówi się, że papier jest cierpliwy. Ale czy ludzkość nie traci powoli cierpliwości do papieru? Czy kiedyś o papierze będziemy się uczyć tak, jak dziś o glinianych tabliczkach używanych w Mezopotamii? Kto wie, być może w tę stronę zmierzamy, zanim jednak to się stanie warto zgłębić historię powstawania papieru i rewolucji, jaką przyniosło jego upowszechnienie. Nie ma lepszego miejsca do zastanowienia się nad tym tematem niż Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju. Zawitaliśmy tam przy okazji naszych wędrówek po Górach Stołowych, w ramach zasłużonej chwili relaksu.

Najpiękniejszy młyn Polski?

Zanim jednak zaczerpniemy garści informacji o, przykładowo, papierze czerpanym, słowo wstępu na temat samego budynku muzeum. Jest to absolutnie bezcenny zabytek techniki, jakiego trudno szukać w innych rejonach Polski. Muzeum mieści się bowiem w zabytkowym drewnianym młynie z 1605 roku. To cud, że ten niezwykle ozdobny budynek uchował się do naszych czasów, oparłszy się zawieruchom wojennym czy tragicznej w skutkach powodzi z 1998 roku. Jego barokowy front, kryty gontem dach i pokaźna powierzchnia produkcyjno-mieszkalna świadczą o tym, jakim intratnym był biznesem.

Z kolei na piętrze młyna zachowały się unikatowe polichromie zdobiące niegdyś pokoje mieszkalne właścicieli papierni. Naszą uwagę przykuł drewniany żyrandol z XVII wieku z przedstawieniem różnych dusznickich obiektów- niektórych nie znajdziemy już ,,na żywo”…

Te dekoracje niewątpliwie dają świadectwo niezwykłego poczucia estetyki gospodarzy, którzy mieli potrzebę otaczania się pięknymi wnętrzami. W 2011 roku obiekt otrzymał z rąk Prezydenta RP status pomnika historii, obecnie trwają zaś wysiłki zmierzające do wpisania muzeum na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Trzymamy kciuki, bo z pewnością na to zasługuje.

Jak w Dusznikach-Zdroju wytwarzano papier?

Podobno tradycja czerpania papieru w Dusznikach-Zdroju sięga początków XVI wieku, jednak pierwsza papierownia stojąca w tym miejscu uległa zniszczeniu w trakcie pożaru. Od początku XVII wieku funkcjonowała tu produkcja, która podbijała papierniczy rynek na terenie całych Prus. Właściciele młyna i papierni szczycili się nawet tytułem ,,królewskich papierników”, co świadczy o najwyższej jakości ich wyrobów.

Co ciekawe dusznicki papier słynął z wyjątkowej trwałości, przez co niektórzy nazywali go mianem ,,nieśmiertelnego”, a papeterii produkowanej w Dusznikach używał Chopin, stały bywalec miejscowości.

Złoty okres skończył się wraz z automatyzacją procesu i postępem technologicznym- żmudne rękodzieło nie mogło konkurować z wydajnymi maszynami. Próbowano unowocześniać produkcję, m.in. inwestując w maszyny parowe, jednak przyniosło to jedynie krótkofalowe korzyści.

Proces wytwarzania papieru zatrzymano w dusznickim młynie już w 1937 roku- niestety nie dał on rady konkurencji fabrycznej konkurencji. Już wtedy zrozumiano, jaką wartość przedstawiał ten obiekt i w 1939 roku przekazano go na cele muzealne. Plany zwolniła druga wojna światowa, a placówka powstała dopiero w 1968, niedługo będzie więc świętować okrągłe urodziny. Jubileusz ten cieszy tym bardziej, że po powodzi z 1998, która poważnie uszkodziła budynek i ekspozycję, włożono ogrom wysiłku, aby odrestaurować budynek i unowocześnić ekspozycję.

Co zobaczyć w Muzeum Papiernictwa?

Wizyta w Muzeum Papiernictwa to przede wszystkim lekcja historii produkowania papieru, którą można prześledzić od czasów starożytnych po tematy współczesne, takie jak choćby wytwarzanie banknotów. O papirusie słyszeli wszyscy, ale jak robiono papier w Chinach lub na Hawajach? Jaką funkcję w produkcji papieru pełniły… owcze racice? Czym były filigrany i jak zapobiegały fałszerstwom? Koniecznie poszukajcie tych ciekawostek na wystawie.

Nas rozczulił wątek krakowski, okazało się bowiem, że okolice naszego miasta były jednym z ważniejszych ośrodków papierniczych. Nie mieliśmy pojęcia! Na wystawie znajdziecie również wiele ciekawych maszyn, takich jak miernik białości papieru lub aparaty do mierzenia wytrzymałości papieru na zgięcia :).

Niestety wystawa stała nie jest przesadnie przejrzysta i choć można wyczytać na niej wiele interesujących ciekawostek, dzieciom przyda się asysta rodziców, którzy przystępnym językiem przybliżą pociechom sekrety świata papieru i druku. To szczęśliwie ma się niebawem zmienić, trzymamy więc kciuki za postępy :).

Piwnice Muzeum Papiernictwa i ich tajemnice…

Po przejściu wystawy na parterze warto zapuścić się również w czeluście piwnic młyna, bo to tam dzieje się to, co najciekawsze. Warto wiedzieć, że Muzeum Papiernictwa oferuje wiele warsztatów, zarówno dla grup zorganizowanych jak i turystów indywidualnych. Wielkie misy z wodą, potężne prasy i masa zabawy z czerpanym papierem. Z naszych obserwacji wynika, że ta oferta cieszy nie tylko dzieci… ;).

Dyskretnie przyglądaliśmy się jak dzieciaki projektowały swoje własne papeterie z papieru czerpanego, a dorośli poznawali proces produkcji kolorowych karteluszek. Podobno najgwarniej robi się w muzeum papiernictwa w ostatni weekend lipca- w trakcie obchodów Święta Papieru, kiedy przez cały dzień organizowane są liczne warsztaty, pokazy i zabawy papierem. W trakcie imprezy można prześledzić cały proces powstawania papieru- od surowca po misterne zdobienia np. batikiem oraz wziąć udział w grach sprawnościowych i wesołych warsztatach. Oczywiście wykonane w trakcie warsztatów artefakty zabiera się do domu, a tym ciut mniej zdolnym pozostaje oferta muzealnego sklepiku ;).

DODATKOWE INFORMACJE:

  • Jak podobało nam się w Dusznikach, przeczytacie TUTAJ.
  • Informacje praktyczne znajdziecie na stronie muzeum

Data ostatniej aktualizacji:

Kategoria: Dolnośląskie, Polska

4 komentarze do “Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdroju”

Dodaj komentarz